
(Fot. Info Iława.)
Pracownicy Energetyki Cieplnej robią, co mogą, ale nie wygląda to najlepiej. Główna nitka niemal 40-letniego ciepłociągu biegnącego w poprzek ulicy Kopernika uległa poważnej awarii. Jej przyczyną jest najprawdopodobniej korozja.
Pracująca na miejscu ekipa dokopała się już do jednego z miejsc, gdzie rdza doprowadziła do nieszczelności ciepłociągu. Awaria ta jest usuwana, ale na razie nie można wykluczyć, że podobnych uszkodzeń jest więcej. Będzie to dokładnie sprawdzane.
- Będziemy pracować bez przerwy, do skutku - powiedzieli nam późnym popołudniem pracownicy starający się jak najszybciej usunąć uciążliwą dla wielu mieszkańców awarię.
Roboty mogą zakończyć się dzisiaj późnym wieczorem lub nocą. Ta będzie bardzo zimna. Choć siarczyste mrozy już ustępują, to dzisiejszej nocy w Iławie synoptycy spodziewają się nawet -9, -10 stopni.
Nie jest znana dokładna liczba gospodarstw domowych, gdzie - wskutek awarii - mieszkańcy marzną. Według szacunków Energetyki Cieplnej zasięg awarii jest duży. Może dotyczyć nawet połowy miasta.
Trzymajcie się ciepło... Ostrożnie z od dawna nieużytkowanymi piecykami!
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Wszystko jest pieknie, tylko gdzie jest zabezpieczenie wykopu, gdzie sa chelmy ochronne no gdzie, to jest wlasnie Polska jak, ktoremy spadnie cos na glowe to dopiero jest lament.
I to są właśnie prawdziwi fachowcy
Dziękuję, za wyrozumiałość i tak małą fale krytyki, jak to awarie zdarzają się nagle i ciężko przewidzieć czas i miejsce. A to nie była książkowa robota, miejsce awarii usytuowane było na krawędzi ruchliwej ulicy, to utrudniało wykonywanie części prac, kopanie między przewodami, wywóz ziemi, ruch pieszych, prace elektronarzędziami na agregatach prądotwórczych. Zwiększa ryzyko popełnienia błędu, temperatura cieczy w rurach znacznie przekracza sto stopni celsjusza, a wystudzenie przy tych średnicach to nawet cztery dni. Praca nie lekka, do bezpiecznych nie należy, toteż trzeba podejść logistycznie, nie siłowo na hura. Może wyglądać to na opieszałość, ale przy tego typu pracach, większość czynności jest na bieżąco ustalana i korygowana. Daję słowo nie było obcji, aby przerwać pracę bez dostarczenia ciepła. Przez kilkanaście godzin dobrowolnie zespół pracował wspierany posiłkami i napojami (nie procentowymi) przez kadrę kierowniczą.
Chlopaki uslyszeli, ze do nocy beda siedziec to przygasili lekko fajeczki i ogarneli temat. Swoja droga- nie znamy ich z nazwiska. Przy takich okazjach wielu sie madrzy, a tych kilku wiedzialo jak kopac, gdzie kopac, co wyciac, jak wspawac itd. Gdyby nie Ci panowie to zastepy ilawskich inzynierow poubieraloby nas w korzuchy do wiosny. Doceniamy Panowie.
No i się udało. Dziękujemy.
Szybko się ekipa uwinęła, nie było tak źle dziękujemy.
No i uratowani... Dziękujemy :)