(Fot. Czytelnik.)
Ręce opadają - pisze mieszkaniec jednego z domów, do którego dojeżdża się gruntowym łącznikiem pomiędzy ulicami Lipowy Dwór i Zalewską. Mężczyzna skarży się na zły stan tej drogi, która w wyniku roztopów pokryła się błotem i apeluje o interwencję. Jednak na większą inwestycję mieszkańcom tej stosunkowo niedawno zabudowanej części miasta przyjdzie jeszcze trochę poczekać, bo podobnych potrzeb jest więcej, a mieszkańcy wielu osiedl czekają na realizację takich postulatów znacznie dłużej - wynika z odpowiedzi burmistrza Iławy. Jednocześnie Adam Żyliński zapowiada monitorowanie kwestii związanych z bieżącym utrzymaniem.
- Mamy XXI wiek, mieszkamy podobno w "mieście", płacimy podatki jak inni mieszkańcy, a stan drogi jest, jak na zdjęciach - zgłasza iławianin. - Ulicą jeździ mnóstwo samochodów dojeżdżających do posesji, lub skracając sobie drogę. Dzieci chodzą tą drogą do szkoły po kostki w błocie i po zmroku w egipskich ciemnościach. Wszyscy niszczą buty i ubrania. Miasto nie interesuje się losem drogi ani mieszkańców. Nie wykazuje chęci, aby problem rozwiązać.
g
O sprawie rozmawialiśmy z burmistrzem Adamem Żylińskim.
- Nadal mamy do wykonania wiele kilometrów ulic w mieście. Część z nich na remont czeka od wielu, nawet 50-60 lat. Odsyłam na osiedle Ostródzkie, Gajerek, czy budowane wiele lat wcześniej fragmenty Lipowego Dworu. W tym kontekście nie możemy w pierwszej kolejności realizować takiej inwestycji na terenie tak odległym i stosunkowo niedawno zabudowanym. O tym, by teraz inwestować tam 2-3 mln złotych, na tym etapie nie może być mowy - powiedział burmistrz. - Natomiast to, co możemy tam zrobić, to kwestie związane z bieżącym utrzymaniem, ewentualnie z uporządkowaniem stosunków własnościowych i przygotowaniem dokumentacji w ciągu najbliższych dwóch lat - dodaje Adam Żyliński.
Zdjęcia: Czytelnik.
28Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Od początku czułem, że to ustawka wyborcza i się nie pomyliłem. Oficjalnie burmistrz potwierdził ten fakt na dzisiejszej sesji, informując że przyszły kandydat Zaborowski nic więcej w tej sprawie nie osiągnie. Panie radny Zaborowski, a może wkrzesi Pan własną inicjatywę budowy pomnika smoleńskiego na Lipowej, to i asfaltem burmistrz Was obdarzy. Wszak od dawna wiadomo, że Żyliński jest dogadany z PIS.
Jeżeli budować dom to tylko w strefie zabudowy jednorodzinnej, ze względu na prawnie określone normy akustyczne, zapewniające mieszkańcom ciszę. Gorzej z drogami. Nasze miejskie prawo przewiduje szybką budowę komunikacyjną dla bloków i jak ostatnio okazało się dla fabryk. Inni muszą czekać po 50-60 lat. Życzę dużo zdrowia!
Problemem w całej tej sytuacji jest podejście ludzi, którzy patrząc tylko na swój czubek nosa i myśląc o innych, a każdy ma coś za uszami. Jedni wybudują się gdzieś w polu i wołają o drogę, drudzy postawią dom obok strefy przemysłowej i domagają się ciszy, a trzeci kupią mieszkanie na odległym osiedlu i krzyczą o place zabaw. Powinno zaś być tak, że jak wymuszamy na deweloperach zapewnienie lokatorom podstawowej infrastruktury, to niech ci rolnicy, co skasowali ładną kasę za działki też pomyślą o zabezpieczeniu dojazdu, a nie tylko dutki liczą. Drogę prywatną można mieć - tylko trzeba na nią łożyć, i oto się wszystko rozchodzi. Budżet miasta/gminy nie jest z gumy, a każdy z nas płaci takie same podatki więc skupmy się zabezpieczeniu podstawowych wartości - edukacji, opieki zdrowotnej, komunikacji publicznej etc. Takie sytuacje potwierdzają stare powiedzenie - jak Cię nie stać na ubezpieczenie ferrari to kup sobie fiata.
P.s. Życzę każdemu aby miał wszystko co chciał - jedyni suchą drogę, drugi place zabaw, siłownie, szkołę i ośrodek zdrowia plus wszelkie przystanki pod nosem, a trzeci cisze i wolność od dymu - ot niech wszyscy wszytko mają, to może wówczas zamiast krzyczeć będziemy rozmawiać :) - in equilibrium - powodzenia z drogą :)
Gdy brak chęci konstruktywnej rozmowy, to stosujemy argumentum ad personam? Smutne, że zamiast rozmowy jest krzyk i obrażanie, ale tak to jest jest zamiast czytać z zrozumieniem dąży się jedynie do konfliktu (równowagi tu brak ;)
TAK JESTEŚ HEJTEREM/ HEJTERKĄ - pora to sobie uświadomić. Siedząc w ciepłym biurze lub domu ( a więc nie znając bieżącej sytuacji tych ludzi) OSKARŻASZ mieszkańców tej ulicy twierdząc ,że patrzą tylko na swój nos, POMAWIASZ ludzi o to ,że mają coś za uszami - CO i KTO? Konkrety ??? Wreszcie ZAWISTNIE porównujesz cudze domy do ferrari uznając ,że nie było ich na nie stać. Byłeś /byłaś kiedykolwiek w tej dzielnicy? Znasz tamtych ludzi ? Wiesz kto im sprzedał ziemię i jaki jest układ dróg? Założę się , że NIE . I to jest właśnie HEJT z Twojej strony . Pamiętaj ,że zła energia zawsze wraca.
No tak, każdy głos odmienny jest od razu hejtem ;) Wszystko, co mi nie pasuje jest be. Nie żałuje Wam drogi, wręcz przeciwnie dojeżdżajcie do domów suchą i równą drogą jednakże przewidujcie pewne rzecz - budując się na obrzeżach/polach wymuszajcie pewne rzeczy na sprzedawcach, a nie kawałek pustego pola i wsio. To samo z resztą powinno dotyczyć deweloperów, którzy myśląc, iż jak postawią sam blok to styka. Niestety u Nas każdy patrzy tylko na Siebie, a nie dobro wspólne.
~xx:) - do Twojej wiadomości przed rozpętaniem przez Ciebie kolejnej fali hejtu : ulica Lipowa od zawsze jest miejska .... Nie żadnego rolnika ....Miasto sprzedawało tam nawet swoje działki.... Wykonało wcześniej dwa odcinki drogi w polbruku pomiędzy częścią domów... Zabrakło 250 metrów do szczęścia wielu ludzi....
Zawsze tu na forum pisałem ze nie galeria przy Ratuszu, nie fontanna przy Galerii, co pochłonie z 5 milioników, a drogi dróżki w mieście utwardzić na asfaltowe, czy takie jak ta na Lipowym to trzeba nową budować. Nawet jeśli idzie o głosy dla Burmistrza, to za fontanny ich nie będzie, a za nowe drogi i te wyremontowane będą natychmiast. Ludzie bardzo doceniają to, co przy chałupie dobre i potrzebne.
~Żelazny- sprawiedliwie spoglądając na temat ludziom należy się i fontanna i droga . Trzeba korzystać ze środków unijnych póki je mamy . Droga lokalna pozwoli po zaspokojeniu potrzeb bytowych dojechać mieszkańcom do centrum miasta i pocieszyć się fontanną w piękny słoneczny dzień nad naszym pięknym Jeziorakiem.
Starszne to przestępstwo, że człowiek w cywilizowany sposób chce dotrzeć do domu. Straszne. Nic tylko go ohejtować w necie. Zabezpieczenie infrastruktury to obowiązek każdego włodarza. Tłumacząc się, że inni czekają 50-60 lat potwierdza burmistrz swoją bezradność i brak empatii do wyborców, jakże ważnych za kilka miesięcy.
Jak taka straszna niesprawiedliwość was dopadła to proponuje sprzedać posiadłości i przenieść się na podleśne tam będziecie mieli i chodniki i oświetlenie, no ale wtedy pewnie będzie przeszkadzało coś innego.
Edytowany: ponad rok temu
Jak się budował w polu to pewnie asfalt tam leżał i zły zarzadca drogi mu go ściagnał a w nocy po zlosci podlewa drogę wodą. Ludzie nie widzą jaka panuje pogoda. Rolnicy (wspolodpowiedzialni) za rowy za 5 cm pola dali by sobie ja.. obciąć i te podatki.. zaplaci 400-500 zł (na 10t kruszywa by nie starczyło, nie mowiac juz o transporcie). Rece opadaja..
Gdyby każdy mógł liczyć na wożenie czterech literek z i do domu za miejską kasę, tak jak wozi się nasz burmistrz, nikt nie ośmieliłby się prosić. Punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia. Dla tych mądrali co uważają, że burmistrz słusznie czyni notorycznie olewając sprawy mieszkańców podaję do informacji, że nawet jak ten pseudo bogacz co pobudował willę chciałby zrobić porządek z drogą za własną kasę, to nie może z przyczyn prawnych. Droga należy do miasta. Obecny burmistrz niestety/ stety zaliczka wpadkę jedną za drugą, a każda odezwa mieszkańca jest totalnie ignorowana przez Żylińskiego. Taki styl władzy, byle moje koryto było pełne.
Edytowany: ponad rok temu
Wyborco jak chcesz krytykować to trochę się wysil (chyba, że liczysz tylko na tani poklask, a ludzi masz za idiotów), bo w tym przypadku to akurat Adam ma rację.
Odezwał się ten co by wszystkich zadowolił. Niestety rządzenie miastem to nie jest tylko sypanie kasą wszystkim którzy krzyczą.
Edytowany: ponad rok temu
Gumofilce i w drogę !!!!!
Edytowany: ponad rok temu
Kupili działki za grosze i oczekują niemożliwego.. Burmistrz ma rację. Jest wiele innych starszych dróg wymagających w pierwszej kolejności interwencji. Widziały gały co brały.
Edytowany: ponad rok temu
~`OLA - ile to grosze? Po ile były/ są tam działki? Jeśli jest okazja czemu marnujesz czas przed komputerem? Biegnij-kupuj-zarobisz! Skąd wiesz , że są starsze , gorsze drogi ? Byłaś tam? Widziałaś? Och jak prosto jest deptać cudze prawo do wyrażania swoich potrzeb. Czy mieszkaniec , który to napisał żąda dwupasmowego asfaltu czy prosi o interwencję poprzez media by zwrócić uwagę na kłopot wielu ludzi? Jak widzisz poskutkowało - Pan Burmistrz obiecał rozpocząć procedury- brawo! To krok do przodu w rozmowie obywatel-administracja!
Zaraz zazdrość. Porażka!!! Człowiek ciężko pracuje żeby kupić działkę. Wybudować wymarzony dom i mieć w miarę normalny dojazd. Nikt nie mówi tu o asfalcie czy bruku. Wystarczy ja uwędzic choćby żużlem itp....
Edytowany: ponad rok temu
znaczy nikt znaczący tam nie mieszka bo inaczej co najmniej polbruk juz by był
"co to to nie" Zapewne typowy mieszkaniec "szuflandii" typu podeślę z małym balkonikiem marzącym o działeczce na Ogrodach
Proponuję zdjąć nawierzchnię z dojazdu do posesji burmistrza!!!
Edytowany: ponad rok temu
Drogi mieszkańcu! Jakim prawem żądasz przyzwoitej drogi do domu? Przecież buduję Ci galerię jazzu i wygibasy w lesie! Ty niewdzięczny plebsie! Twój burmistrz. Król.
Edytowany: ponad rok temu
Stasiu galeria też potrzebna, jeszcze nie raz tam zawitasz ;-) Szkoda, że nie wspomniałeś jaki jest udział finansowy miasta w budowę galerii. podpowiem Ci ok 15% wartości - reszta z kasy z unijnych dotacji. To co budować tę galerię, czy nie?
Uprawiasz demagogię i tani hejt Stanisławie.
Edytowany: ponad rok temu
Jeszcze czego, drogę im robić. Widziały gały co brały. A może był asfalt, gdy ktoś kupował działkę i dom budował, a później go zwinęli?
Edytowany: ponad rok temu
Gościu ale jesteś toksyczny . Facet kupił działkę przeznaczona pod zabudowę rodzinna postawił dom i to miasto jest zobligowane do wybudowania drogi , a ty dalej mieszkań w piwnicy bo pewnie jesteś życiowym nieudacznikiem który co jedyne może działkę na ogrodach kupic