(Fot. Archiwum własne. )
Sprawę Anna Zakrzewska poruszyła podczas jednej z sesji Rady Miejskiej w Iławie. Radna dociekała, kto czerpie korzyści z tytułu umieszczania na stadionie miejskim w Iławie banerów reklamowych, w jakiej wysokości są to wpływy, a także jaka jest podstawa prawna stosowanych w praktyce rozwiązań. Do udzielenia odpowiedzi burmistrz Iławy Adam Żyliński zobowiązał dyrektora Iławskiego Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji, jednostki odpowiedzialnej m.in. za bieżące utrzymanie miejskiego obiektu przy Sienkiewicza. Treść odpowiedzi Wojciecha Żmudzińskiego jest już znana.
- W związku z zapytaniem skierowanym do ICSTiR dotyczącym reklam na stadionie miejskim w Iławie uprzejmie informuję, że reklamy zainstalowane na ogrodzeniu okalającym murawę głównego boiska z uwagi na zakończenie sezonu piłkarskiego zostaną zdemontowane do końca miesiąca czerwca bieżącego roku – odpowiedział Wojciech Żmudziński. - Ewentualne zainstalowanie reklam w nowym sezonie rozgrywkowym będzie możliwe po wypracowaniu nowych zasad ich ekspozycji w uzgodnieniu z władzami miasta Iławy.
Dotychczas nieuregulowana kwestia zostanie zatem uporządkowana, ale Anna Zakrzewska nie jest do końca usatysfakcjonowana odpowiedzią, którą otrzymała.
- Poczułam się zbyta – przyznaje radna. - Są to propozycje na przyszłość, a nie odpowiedzi na moje pytania.
Anna Zakrzewska podkreśla też, że celem jej zapytania nie było atakowanie Jezioraka Iława czy chęć odebrania klubowi części środków, z których się on utrzymuje.
- Jeziorak jest reklamą Iławy, chciałabym, by klub się rozwijał zarówno w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży, jak i rozgrywek seniorów. Rozumiem, że wydatki są duże, potrzeby – ogromne. Nie mam też nic przeciwko temu, by wpływy z tytułu reklam na stadionie ostatecznie trafiały do Jezioraka, ale musi się to odbywać zgodnie z prawem, prawidłową drogą. Przykładem są nasze szkoły – jeśli są wpływy z tytułu reklam, to są one przekazywane do oświaty, a dopiero później na rzecz danej jednostki, w sposób zgodny z przepisami i przejrzysty - argumentuje radna.
Jakie zatem będą nowe zasady umieszczenia na iławskim stadionie reklam? O regułach, wypracowanie których zapowiada Wojciech Żmudziński, poinformujemy na portalu.
5Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Tak samo powinni sprawdzić klub z wikielca wójt też pompuje pieniądze
Od zawsze pseudo-działacze Jezioraka działali jakby ich była płyta stadion, domek, ale i tego im mało. Tez ciekawy jestem jaki status prawny mają piłkarzyki z tzw Akademii? Obawiam się ze niebawem utalentowani młodzi zawodnicy zostają przyjęci do rożnych klubów za darmo, po krótkim ich kształceniu trafią za grubszą kasę do bogatych klubów zagranicznych, zaś radna nawet nie poliże ogonka.
Ręce precz od Jezioraka.
A dyrektor Żmudziński to gdzie był wcześniej - w brydża grał? Chyba czas na zmiany w tej instytucji.
No i bardzo dobrze, brawa dla radnej. Jakim prawem ręczni muszą za każdym razem, przed meczem rozwieszać banery sponsorów, a święte krowy z Sienkiewicza mają wszystko w d... bo im się należy. Obiekt miejski i koniec samowoli prezesikow. No i jeszcze jedna kwestia: do kogo trafi kasa za sprzedanego młodego zawodnika wyszkolonego z kasy miejskiej.