Zbrodnię, do jakiej doszło w Lubawie, policjanci odkryli w kwietniu 2013 roku. To wtedy w jednym z domów odnaleziono w zamrażarce ciała trzech noworodków, którym w toku śledztwa nadano imiona: Hubert, Andrzej i Antoni. Pierwsze z dzieci miało przyjść na świat w marcu 2009 roku, kolejne w latach 2010 i 2013. W każdym z trzech przypadków Lucyna D. rodziła we własnym domu, w toalecie, a chłopcy ponieśli śmierć wskutek gwałtownego duszenia. Sąd Okręgowy w Elblągu, wydając ostatni z wyroków w tej sprawie, winą za śmierć noworodków obarczył Lucynę D., wymierzając kobiecie karę 15 lat pozbawienia wolności.

To już trzecie orzeczenie w tej sprawie. Wcześniej matka została skazana na 25, a później na 15 lat pozbawienia wolności, a od wyroków odwoływała się obrona. Tak ma być również tym razem. Prawnicy zapowiadają złożenie kolejnej apelacji.

- Jestem bardzo rozczarowany. Wyrok jest identyczny jak poprzedni. Można powiedzieć, że argumenty, które przedłożyliśmy w apelacji i które podzielił Sąd Apelacyjny w Gdańsku, nie zostały uznane - powiedział TVP 3 Olsztyn Andrzej Kozielski, obrońca Lucyny D.

Celem obrony była zmiana kwalifikacji prawnej czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci, za czym miały przemawiać opinie biegłych.