(Wizualizacja skateparku (źródło: program funkcjonalno-użytkowy, materiały Urzędu Miasta w Iławie). )
We wtorek 25 kwietnia w Urzędzie Miasta w Iławie dokonano otwarcia ofert na przygotowanie projektu i budowę dwóch obiektów obok bocznego boiska stadionu miejskiego w Iławie. Mowa o skateparku, kluczowej części projektu Young Spot, który głosami mieszkańców zwyciężył w inauguracyjnej edycji Iławskiego Budżetu Obywatelskiego oraz o lodowisku. Ta druga inwestycja jest niezwiązana z IBO, jednak ratusz połączył przetargi na oba przedsięwzięcia w nadziei na to, że cena będzie korzystniejsza niż w przypadku dwóch oddzielnych zamówień publicznych.
Wpłynęła tylko jedna oferta złożona przez konsorcjum firm posiadających doświadczenie zarówno w realizacji lodowiska, jak i skateparku. Złożyły ją wspólnie firmy: BULLAIT z Elbląga (lider konsorcjum), WM International z Krakowa oraz LODOWISKA Hanna Starzyk z Nowego Miasta.
W czym problem? W cenie. Konsorcjum zaoferowało za wykonanie zadania łączną kwotę 3 mln 75 tysięcy złotych, precyzując przy tym, że lodowisko pochłonęłoby 2 mln 241 tysięcy złotych, a skatepark - niespełna 834 tysiące złotych. Zwłaszcza ta druga wycena może być wręcz szokiem. Pomysłodawcy Young Spot, zgłaszając projekt do Iławskiego Budżetu Obywatelskiego, przewidzieli koszt jego realizacji na 281 tysięcy. Ta kwota miała wystarczyć nie tylko na sam skatepark, ale i wszystkie elementy towarzyszące tej inwestycji, np. slack line czy urządzenia do ulicznej koszykówki oraz ulicznego treningu, które na razie zostały odłożone w czasie.
Burmistrz i radni mają teraz bardzo twardy orzech do zgryzienia. Jeśli zapadnie decyzja o unieważnieniu przetargu, terminowa realizacja pierwszego projektu IBO może być zagrożona, a gwarancji, że kolejne rozstrzygnięcie będzie korzystniejsze, oczywiście nie ma. Jeśli natomiast miasto podpisze umowę z jedynym konsorcjum, które złożyło ofertę, to do realizacji inwestycji trzeba będzie słono dopłacić. Wstępną wycenę skateparku przygotowaną przez pomysłodawców (281 tys.) i wycenę firmy gotowej go wykonać (834 tys.) dzieli grubo ponad pół miliona złotych. Natomiast do obu projektów łącznie, w stosunku do pierwotnych planów ratusza, trzeba byłoby dołożyć 875 tysięcy (zaplanowana przez urząd kwota wynosiła 2 mln 200 tys.).
Wiadomo już, że z inicjatywy burmistrza w tej sprawie odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Iławie. Adam Żyliński przekazał nam, iż mimo że projekt okazał się mocno niedoszacowany, miasto będzie go realizować, bo taka była wola mieszkańców. Burmistrz zapowiada również, że do zajęcia takiego samego stanowiska (dołożenia pieniędzy) będzie namawiał radnych.
Sesja w tej sprawie zaplanowana jest na 9 maja.
Wizualizacja skateparku wraz z przeszkodami, które mają być tam dostępne (źródło: program funkcjonalno-użytkowy, materiały Urzędu Miasta w Iławie).
8Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Bardziej opłacalne jest te lodowisko niż skate park. Osobiście sądzę, że niewiele ludzi będzie korzystało z tego o to parku. Moim zdaniem remont chodnika przy Komendzie Policji by się przydał.
Wasze sporty dla młodych to wielka lipa. Jaki procent młodzieży będzie z nich korzystało, jak zawsze garstka. Czy tak bardzo potrzebne jest sztuczne lodowisko? Czy nie jest kaprysem radosnej twórczości ludzi trwoniących pieniądze, zresztą napuszczonych na burmistrza przez nawiedzonych radnych? Tymczasem wymaga remontu stadion ( płyta, nowa bieżnia sztuczna, trybuny ogrodzenie, droga dojazdowa do biura) dla rozwijającej się piłki nożnej w Iławie. W kolejce na realizację czeka las przy Sienkiewicza za kortami, z niewiadomymi przyrządami i pomysłami na sport dla młodych. A młodzi leją na to wszystko. Nie zapominajcie ze hala w remoncie z, jak zwykle nieprzyjemnymi niespodziankami. Kiedy na Podleśnym pod lasem pójdzie ścieżka rowerowo-spacerowa? To są zwane sprawy. A dziesiątki małych uliczek pomiędzy domkami zabłoconych, na których remont ludzie czekają po 30 lat, to nie łaska położyć asfalt. Tego ludzie chcą. Pewno ktoś krzyknie o boiska na osiedlach. Niebawem zatkamy się tymi waszymi sportami dla młodych za grube miliony. A w cholerę, niech ktoś nowy przejmie władzę to zobaczymy jak sobie poradzi z takimi wyczynami i żądaniami. .
Nie chce się wierzyć, że koszt inwestycji pomysłodawcy tak strasznie nie doszacowali i dodatkowo komisja tego nie wychwyciła. Po spotkaniu odnośnie IBO wiem, że urzędnicy chcą sami realizować dalsze procedury związane z projektem. Szkoda, że pomysłodawcy, którzy dokonali rozeznania w koszach jak i znają środowisko zostali odstawieni na boczny tor, a realizacja zajęli się "profesjonaliści", którzy widać po wycenie nie radzą sobie z takim projektem.
Ważniejsze cele np. Pomnik Smoleński. Nie mamy przecież gdzie się modlić co miesiąc dziesiątego.
Za milion zł. skatepark? to naprawdę tanio :D. Taki projekt to koszt maksymalnie 400 tysięcy (W Działdowie koszt wykonania nie przekroczył 300 tysięcy) i takich wykonawców znajdzie się paru w naszym kraju. A połączyli żeby było taniej :p brak słów. A teraz nie mogą sobie biedactwa poradzić. Zwołać radę przygotować kolejny przetarg i po temacie dla firm które stricte zajmują się parkami a nie budowniczych lodowisk.
ważniejsze cele to pewnie roczne nagrody przyznawane za to że chodzą do pracy..
Do Iławiak: A jakie to są "ważniejsze cele"? Napisz bo chciałbym się dowiedzieć jakie to są te ważniejsze cele.
Skoro pomysłodawcy tak wycenili swój projekt to niech teraz go za tą sumę wykonują bo pieniądze które mieliby dołożyć urzędnicy potrzebne są do ważniejszych celów