(Ulica Kościuszki w Iławie - jeden z adresów, gdzie bliskość sklepu z alkoholem była dla mieszkańców źródłem wielu uciążliwości.)
Według nowych propozycji obiektami chronionymi mają być tylko: miejsca kultu religijnego, cmentarze oraz zakłady opieki zdrowotnej i społecznej. Natomiast według wciąż obowiązujących przepisów z 2002 roku (z korektą z roku 2004), gdzie lista jest dłuższa, są to dodatkowo: dworce kolejowe i autobusowe oraz szkoły i inne placówki oświatowo-wychowawcze. Te obiekty utraciłyby zatem status chronionych.
W projekcie uchwały proponuje się także zmienić minimalną odległość, jaka ma dzielić miejsce chronione od miejsca sprzedaży lub podawania alkoholu, z obecnie obowiązujących 15 na 20 metrów, przy czym zasady mierzenia tej odległości zostałyby doprecyzowane.
Co propozycja oznacza w praktyce? Tyle, że jeśli zostanie przegłosowana, alkohol w Iławie będzie mógł być sprzedawany i podawany tuż obok szkół czy na dworcu, ale w nieco większej niż dotychczas odległości od miejsc, które zachowają status obiektów chronionych.
3Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
To może od razu wprowadzić sprzedaż gorzały i piwa w sklepikach szkolnych? Papierosów także. Po co dziatwa szkolna ma biegać po okolicy szukając na przerwach napojów wyskokowych i czegoś do zapalenia? Można także wprowadzić w tychże sklepikach różnorakie formy promocji - np. za bardzo dobrą ocenę z odpowiedzi ustnej na lekcji - jedno piwo, za podobny stopień ze sprawdzianu pisemnego - pół litra wódki, za ocenę dobrą - flaszkę denaturatu. Szkolne sklepiki z wódą winny być także ogólnodostępne dla mieszkańców miasta. Umożliwiłoby to większą integrację rodziców ze szkołą swych pociech. Np. notorycznie spragniony rodzic ( a takich wszak nie brakuje) mógłby przy okazji zakupu zgrzewki piwa lub kilku butelek siwuchy przeprowadzić na korytarzu szkolnym rozmowę z wychowawcą swego dziecka. Oczywiście paląc przy tym papierosy kupione również w szkolnym sklepiku. Jak widać - z twórczego rozszerzenia zakresu sprzedaży gorzały i papierosów byłoby wiele korzyści społecznych. A na te przecież nasi dzielni radni miejscy są szczególnie wyczuleni oraz z uwagą wsłuchują się w żywotne interesy swych spragnionych wyborców. Czego namacalnym dowodem jest projekt rozszerzenia zakresu "zgód na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych". Poza tym zbliżają się wybory samorządowe i państwo radni muszą przecież zadbać o swych przyszłych wyborców, którzy będą pamiętali dzięki komu można będzie zakupić w Iławie wódę na każdym właściwie kroku. I o to właśnie chodzi...
A mnie to g**no obchodzi gdzie i kiedy będzie sprzedawane, jak będę ch iał się napić to i tak się napiję i poco mi to utrudniać w każdym sklepie piwo, wino i gorzała na pułkach zamiast chleba powinny leżeć bo to nasz skarb narodowy. Uchwalić zakaz zakazu picia w miejscu publicznym. W szkołach na chemi zamiast pierwiastków powinno się uczyć pędzenia bimbru. Jeśli człowiek ma taką ochotę by napić się przed kościołem czy szkołą to i tak się napije bo to ludzka rzecz. Politycy powinni cieszyć się że naród pije bo to napędza gospodarkę, akcyzę inaczej pozdychaliby by z głodu. Więc pijmy za Wasze zdowie urzędnicy :) pozdrawiam
Muszę wam powiedzieć jak powinna byc w pijackim kraju dystrybuowana gorzała i piwo. W każdym sklepie spożywczym tylko piwo z winami wytrawnymi do godziny 17:00 i amen. Natomiast w mieście najwyższej od 2 do 3 sklepów monopolowych ze wszelaką gorzałą od 6 rano do 17 po południu. Sklepy prowadzi PMS (państwowy monopol spirytusowy), na którym zarabia tylko i wyłącznie skarb państwa nie prywata. Pierwszy taki monopol widzę w byłej Biedronce obok białego nieczynnego już cmentarza (nie zagraża rozpijaniem nieboszczyków) na Królowej Jadzi; drugi na Podleśnym a trzeci w Małpim Gaju w byłym Domu Weterana, któren kształtował muzyczne obyczaje.