Oficer dyżurny iławskiej komendy został poinformowany o przywłaszczeniu powierzonego mienia przez jednego z mieszkańców gminy Susz. Funkcjonariusze ustalili, że 42-latek wziął w leasing sieczkarnię samojezdną wartą ponad 250 tys. zł i nie spłacał rat. W trakcie dalszych czynności okazało się, że mężczyzna maszynę miał sprzedać kilka miesięcy temu. Funkcjonariusze ustalili, gdzie znajduje się sieczkarnia. Stała ona na podwórku 43-latka, jednego ze znajomych 42-latka podejrzanego o przywłaszczenie. Mężczyzna oświadczył, że maszyna została mu przekazana na przechowanie. Policjanci zabezpieczyli ją na posesji zgodnie z obowiązującymi procedurami, w celu dalszego postępowania. Maszynę miał odebrać prawowity właściciel, ale wkrótce policjantom zgłoszono, że została ona skradziona. Policjanci ponownie odnaleźli sieczkarnię. Okazało się, że wartościowa maszyna znów została przekazana na przechowanie innemu mężczyźnie przez 42-latka, który jako pierwszy wziął ją w leasing.

Funkcjonariusze zabezpieczyli skradzioną maszynę i przekazali ją pokrzywdzonemu - leasingodawcy. Zatrzymali też sprawców kradzieży, 42 i 43-latka. Mężczyźni trafili do policyjnej celi. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu 42-latkowi i jego o rok starszemu znajomemu.

W związku z powyższym prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec obu mężczyzn środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru. Mężczyźni będą musieli dwa razy w tygodniu stawiać się w Komisariacie Policji w Suszu oraz mają zakaz opuszczania kraju.

Za kradzież mienia o znacznej wartości kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.

Fot. KPP w Iławie.