W tej sprawie zawarto już porozumienie pomiędzy kierownictwem iławskiej jednostki penitencjarnej a przedsiębiorcą zainteresowanym realizacją inwestycji na dziedzińcu więzienia i zatrudnieniem tam skazanych. To firma z branży meblarskiej.

- 1 grudnia wysłany został wniosek do Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych w sprawie dofinansowania budowy zakładu - informuje kpt. Magdalena Socha, rzecznik prasowy Dyrektora Zakładu Karnego w Iławie. - Odpowiedzi spodziewamy się w drugiej połowie lutego.

Szanse na pozyskanie dotacji są duże, bo już wcześniej iławski Zakład Karny wytypowano do realizacji ogólnopolskiego programu "Praca więźnia". Teren ma już część potrzebnej infrastruktury i jest uzbrojony.

Zatrudnienie skazanych się opłaca, bo inwestor może uzyskać dotację z przeznaczeniem na pokrycie części kosztów uruchomienia więziennego zakładu pracy, a dodatkowo skorzystać ze zwrotu części kosztów poniesionych na wynagrodzenia zatrudnionych skazanych. Poza oczywistymi korzyściami finansowymi (obecnie średnie miesięczne utrzymanie więźnia kosztuje 3 150 zł, a 70% skazanych nie pracuje), dodatkową korzyścią jest resocjalizacyjny wymiar pracy i większe przystosowanie więźniów do powrotu do życia na wolności. Poza tym, jak przyznali uczestnicy ubiegłorocznego spotkania na ten temat, jakie miało miejsce w iławskim więzieniu, na normalnym rynku niektórym przedsiębiorstwom jest coraz trudniej pozyskać chętnych do pracy.

- Liczymy, że zatrudnienie w planującym inwestycję przedsiębiorstwie znajdzie około 100 skazanych - dodaje Magdalena Socha.

Jeśli decyzja w sprawie dotacji będzie pozytywna, budowa za murami Zakładu Karnego w Iławie może ruszyć jeszcze w pierwszej połowie br.

Fot. Archiwum własne. Dziedziniec Zakładu Karnego w Iławie, gdzie wkrótce może stanąć zakład produkcyjny firmy z branży meblarskiej.