Do zdarzenia doszło w okolicach Jamielnika około godziny 2:30 ostatniej nocy. W samochód osobowy, który wjechał na tory, uderzył tam pociąg towarowy. Po uderzeniu skład, pchając przed sobą auto, przejechał jeszcze około 150 metrów. Podróżujący samochodem mężczyzna, który jechał sam, przeżył wypadek, był przytomny.

- Mężczyzna doznał potłuczeń, ratownicy na noszach przetransportowali go do karetki - przekazał nam kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy KP PSP w Iławie. Następnie mieszkaniec Iławy trafił do szpitala.

Przebieg zdarzenia wstępnie ustalili pracujący na miejscu zdarzenia nowomiejscy policjanci.

- Kierujący samochodem osobowym marki renault scenic 47-letni mieszkaniec Iławy wjechał na tory kolejowe i wówczas uderzył w jego samochód pociąg towarowy. Maszynista natychmiast podjął hamowanie i zawiadomił o zdarzeniu służby - poinformowała sierż. szt. Ludmiła Mroczkowska, oficer prasowy KPP w Nowym Mieście Lubawskim.

Za spowodowanie poważnego zagrożenia w ruchu iławianina spotkały już pierwsze konsekwencje. Nowomiejscy policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.
Badanie stanu trzeźwości maszynisty pociągu wykazało, iż był on trzeźwy. Stan trzeźwości poszkodowanego i jednocześnie sprawcy wypadku określi natomiast wynik badania pobranej mu krwi.

- Będziemy szczegółowo ustalać wszelkie okoliczności i przyczyny tego zdarzenia - dodaje Ludmiła Mroczkowska.

Mundurowi będą wyjaśniać m.in. gdzie dokładnie i w jaki sposób iławianin wjechał na tory. Na razie nie ma co do tego pewności.