ŚLIMACZE MIASTA, CZYLI WYSOKA JAKOŚĆ ŻYCIA
Cittaslow to międzynarodowe stowarzyszenie z symbolicznym ślimakiem w logo oznaczającym wolniejsze tempo życia i skupienie na jego jakości.
- Docenienie potencjału niewielkich miast to trend XXI wieku, doskonale wpisujący się w założenia zrównoważonego rozwoju - tłumaczy swoją filozofię Stowarzyszenie Cittaslow. - Miasta spod znaku ślimaka przyjmują wspólne cele dla polepszania jakości życia mieszkańców i przybliżania kultury dobrego życia. Przede wszystkim stawiają na działania prospołeczne i prośrodowiskowe, dbają o zachowanie niepowtarzalnego charakteru każdego z miast poprzez odnowę zabytków oraz pielęgnowanie lokalnej wytwórczości i kuchni. Charakterystyczną cechą miast Cittaslow jest również rozwijanie tradycji gościnności. Idee Cittaslow zakładają również wykorzystywanie nowoczesnych technologii i nowatorskich sposobów organizacji miasta, tak aby spokojne tempo życia nie stało w sprzeczności z ciągłym i przemyślanym rozwojem.
WYMIERNE KORZYŚCI. DUŻE DOTACJE DLA LUBAWY I NOWEGO MIASTA LUBAWSKIEGO
Na skupieniu na jakości życia korzyści z przystąpienia do sieci się jednak nie kończą. Są one o wiele bardziej wymierne. Pokazuje to przykład Lubawy i Nowego Miasta Lubawskiego. Przedstawiciele tych samorządów niedawno podpisali z zarządem województwa warmińsko-mazurskiego umowy na dofinansowanie dużych projektów.
Jak podają PAP i Radio Olsztyn, gmina Lubawa za 16,4 mln zł chce zrewitalizować ruiny zamku Biskupów Chełmińskich. Zakres przedsięwzięcia ma objąć nie tylko prace archeologiczno-konserwatorskie w tym miejscu, ale także odtworzenie dwóch skrzydeł zamku z przeznaczeniem na Centrum Aktywności Społecznej. Druga umowa Lubawy dotyczy przebudowy i modernizacji przestrzeni publicznej wewnątrz Starego Miasta: odwodnienia terenu, zbudowania nowego oświetlenia i elementów małej architektury.
Z kolei samorząd Nowego Miasta Lubawskiego podpisał pięć umów na 14,5 mln zł. Dotacje zostaną wykorzystane na rewitalizację parków i skwerów oraz odnowę rynku, który ma zostać częściowo wyłączony z ruchu na rzecz deptaka i letnich ogródków gastronomicznych. W dawnym kościele ewangelickim za 4,2 mln zł samorząd Nowego Miasta Lubawskiego chce stworzyć siedzibę Centrum Informacji Turystycznej i Kultury. Z kolei obecne centrum kultury za kolejne 3 mln zł ma zostać przekształcone w Manufakturę Zawodów Dawnych.
IŁAWA. CZY RZECZYWIŚCIE ZA DUŻA NA ŚLIMAKA?
Burmistrz Iławy Adam Żyliński podczas jednej z sesji Rady Miejskiej w Iławie był już pytany o swój stosunek wobec sieci Cittaslow i ewentualnego przystąpienia do niej Iławy. Odpowiedział, że w jego odczuciu to oferta odpowiednia dla mniejszych miast, a Iława jest zbyt duża. Takie stanowisko można zaakceptować jako opinię, ale pod względem formalnym wielkość Iławy wcale nie stoi na przeszkodzie, by dołączyć do sieci.
- O status Cittaslow mogą ubiegać się miasta, których liczba mieszkańców, co do zasady nie przekracza 50 tys., z wyjątkiem innych uzasadnionych decyzji organów Stowarzyszenia - czytamy na oficjalnej stronie stowarzyszenia Cittaslow. - Członkostwo przyznawane jest miastom, których aplikacje, na wniosek sieci krajowych, zostaną zaakceptowane przez międzynarodowe władze Stowarzyszenia. Warunkiem jest spełnienie przez miasto w procesie certyfikacji przynajmniej 50% wszystkich wymagań (kryteriów samooceny) opisanych w siedmiu obszarach, przy czym należy spełnić przynajmniej jeden z parametrów w każdym obszarze.
Szans na dotacje będzie więcej. W Regionalnym Programie Operacyjnym zarząd naszego regionu zarezerwował w sumie 200 mln zł na rozwój miast zrzeszonych w Cittaslow. Może to szansa także dla Iławy? Zapraszamy do komentowania.
Obecnie sieć Cittaslow w Polsce zrzesza następujące miasta:
Reszel, Biskupiec, Bisztynek, Lidzbark Warmiński, Murowana Goślina, Nowe Miasto Lubawskie, Lubawa, Olsztynek, Ryn, Barczewo, Dobre Miasto, Gołdap, Górowo Iławeckie, Kalety, Nidzica, Pasym, Rejowiec Fabryczny, Nowy Dwór Gdański, Bartoszyce, Prudnik, Działdowo, Lidzbark, Orneta, Jeziorany, Sępopol, Głubczyce.
Aplikacje kolejnych samorządów są w toku.
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Cittaslow? Tak. Jeśli Iława będzie mogła spełnić inne kryteria, warto otworzyć sobie dodatkową możliwość rozwoju - jeśli oczywiście chcemy postawić na opisane w tekście cele. A moim zdaniem trudno się przeczepić do nich - są działania prospołeczne, prośrodowiskowe, rozwijanie tradycji gościnności, nowoczesne technologie, przemyślany rozwój. Szczególnie podobają mi się działania prospołeczne, jednak nie rozumiane typowo socjalnie, ale jako model współpracy między administracją a ludźmi, organizacjami społecznymi. Centrum Aktywności Społecznej, w które wchodzi samorząd? To byłoby coś. Trwałe, mocne, skuteczne, okraszane kolejnymi środki, które pozyskają dodatkowo lokalne organizacje. Można by proponować i proponować… A fachowców od twardych środków unijnych w ratuszu mamy. Tyle dotacji już pozyskali przez te wszystkie lata.
@Dawid Kopaczewski. Ja mam polski odpowiednik dla facebooka - facebóg.
Co zrobi za zdobyte fundusze np. Lubawa? Proszę: Odtworzenie fragmentów Zamku Biskupów Chełmińskich, w tym dwóch skrzydeł budowli, zagospodarowanie piwnic i zaadaptowanie pomieszczeń na Centrum Aktywności Społecznej, kosztować będzie 16 mln zł. Prace rewitalizacyjne przeprowadzone będą także w starym centrum miasta.
Panie Marecki, pewnie że można byłoby przyjąć polską nazwę, czyli Międzynarodowa Sieć Miast Dobrego Życia. Tylko chyba po prostu tak jest łatwiej, szybciej, krócej i być może właśnie dlatego te wszystkie miasta nie posługują się polskim odpowiednikiem, tak samo jak nikt nie szuka polskiego odpowiednika dla Facebooka :) Jednak co do zasady zgadzam się z panem, pielęgnujmy język polski.
Oooo, ja też bym bardzo chciała, aby Iława dołączyła do tego programu. Slow life jest teraz bardzo w cenie, w tych czasach ciągłego pędu jest wręcz luksusem. A Cittaslow to byłby dodatkowy atut dla naszego miasta.
Cittaslow, tak jakby nie mozna bylo nazywac rzeczy po polsku. Gdzie duma narodowa? Nie jestem przeciw nauce angielskiego, wrecz przeciwnie, ale po co zasmiecac ojczysty jezyk?
Jestem zwolennikiem przystąpienia naszego miasta do Cittaslow. Korzyści w porównaniu do zobowiązań mogą być bardzo duże, co udowadniają poszczególne miasta naszego województwa. Zgłaszałem taką propozycję naszemu burmistrzowi już ponad rok temu, pod koniec grudnia 2015 r. ale...otrzymałem odpowiedź, że "do tematu Cittaslow wrócimy w styczniu". Niestety do tej pory nie wróciliśmy do niego! A szkoda, bo miliony złotych, które można byłoby wykorzystać na przydatne inwestycje, przechodzą nam koło nosa. Kolejna niewykorzystana szansa.