W Mortęgach do zdarzenia drogowego przyczyniła się śliska nawierzchnia jezdni.

- Jadący samochodem osobowym mężczyzna wjechał do przydrożnego rowu, jednak tak niefortunnie, że samodzielnie nie mógł opuścić pojazdu - poinformował kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy iławskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.

Kierowca zabrany został do iławskiego szpitala.

Tego samego dnia służby zadysponowano także do Fijewa, gdzie doszło do kolejnego zdarzenia drogowego. Tym razem do rowu wjechał dostawczy mercedes. Na szczęście kierowca sam wydostał się z pojazdu i nie uskarżał się na żadne dolegliwości.

Poważniejsze były niestety konsekwencje wypadku, do jakiego doszło także 19 grudnia w okolicach Złotowa, na drodze wojewódzkiej nr 537.

- Zderzyły się tam czołowo dwa samochody osobowe, którymi łącznie podróżowały cztery osoby - przekazał kpt. Rutkowski. - Wszyscy opuścili samochody przed przybyciem straży, jedynie dwie podróżujące jednym z aut kobiety uskarżały się na dolegliwości powypadkowe. Jedna z nich zabrana została do iławskiego szpitala. Strażacy odłączyli akumulatory w uszkodzonych pojazdach i zakręcili zawory butli instalacji gazowych, w które wyposażone były samochody. Oświetlali miejsce zdarzenia oraz usunęli przy użyciu sorbentu płyny poeksploatacyjne, które wyciekły z uszkodzonych samochodów.

Podczas przedświątecznych przygotowań często towarzyszy nam pośpiech. W połączeniu z trudnymi warunkami drogowymi może to prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Lepiej dojechać nieco później, a bezpiecznie - pamiętajmy o tej prostej zasadzie.