ZDZ
REKLAMAOlszta

Aktualności

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ30 listopada 2016, 20:12 komentarzy 10

Info Iława - redakcja

ostatnie aktualności ‹

(Fot. Archiwum własne. Na zdjęciu radna Ewa Jackowska. )

W coraz ostrzejszym tonie prowadzona jest wymiana zdań pomiędzy iławskimi radnymi miejskimi Ewą Jackowską a Andrzejem Pankowskim. Podczas październikowej sesji radny Pankowski zarzucił Ewie Jackowskiej, że przypisuje ona sobie cudze zasługi w zakresie starań o doświetlenie przejść dla pieszych w Iławie. "W tej sprawie udało się odnieść wspólny sukces" - pisze radna w skierowanym do Andrzeja Pankowskiego oświadczeniu. Ewa Jackowska zarzuca też swemu koledze, że ten wciąż przedstawia ją w złym świetle, a pomysł na powołanie Komisji Etyki Radnych to jej zdaniem "jeden ze sposobów na założenie kagańca niepokornym". "Wytknę Panu każdy błąd, każde potknięcie" - zapowiada radna.

Pierwsza publiczna ostra wymiana zdań pomiędzy Ewą Jackowską a Andrzejem Pankowskim miała miejsce podczas październikowej sesji Rady Miejskiej w Iławie. Andrzej Pankowski zarzucił wtedy radnej, że ta przypisuje sobie zasługi innych w zakresie starań o to, by doświetlić najbardziej niebezpieczne przejścia dla pieszych w Iławie i przypominał, że on sam oraz radny Robert Kowalewski interweniowali w tej sprawie wcześniej, niż zrobiła to Ewa Jackowska. Co więcej, podczas tego samego posiedzenia Andrzej Pankowski wymógł na Ewie Jackowskiej publiczne przeprosiny w sprawie Przedszkola nr 2 w Iławie. W tym przypadku sprawa dotyczyła remontu podjazdów dla wózków dla osób niepełnosprawnych w tej jednostce. Radny Pankowski relacjonował, że podczas posiedzenia jednej z komisji Ewa Jackowska zarzuciła dyrekcji jednostki podanie nieprawdy w sprawie realizacji tego przedsięwzięcia. Radna się z tego wycofała i przeprosiła, a podczas ostatniej listopadowej sesji rady ostro odpowiedziała Andrzejowi Pankowskiemu w tej i innych sprawach.

- Nie rozumiem, czemu nie miałabym czuć się dumna, że udało się w tej sprawie odnieść wspólny sukces, skoro ja też podnosiłam tę sprawę na sesji i komisji - odniosła się najpierw do sprawy oświetlenia przejść dla pieszych radna. - I wsparłam radnego Kowalewskiego w tej sprawie. Ustnie. Czego nie zrobili inni radni.

Radna nie ukrywa też, że ma dość ciągłego przedstawiania jej w złym świetle przez Andrzeja Pankowskiego. Wróciła także do sprawy przeprosin, argumentując, że jej postawa to wynik troski o to, w jaki sposób wydawane są publiczne pieniądze, przywołując też przykład Iławskiego Centrum Kultury.

- Chciał Pan na mnie wymusić przeprosiny na Panią dyrektor ICK za to, że głośno wyraziłam swoje obawy co do tego, jak wydawane były tam publiczne pieniądze. Nie doczekałam się jednak słowa sprostowania ani przeprosin, gdy po audycie zewnętrznym w ICK potwierdziły się moje przypuszczenia. Nie usłyszałam, miała Pani rację. Nie przeszłoby to Panu przez usta - komentuje radna.

Ewa Jackowska nie pozostawiła też suchej nitki na pomyśle powołania Komisji Etyki Radnych.

- Jej powołanie to jeden ze sposobów na założenie kagańca niepokornym radnym, którzy nie boją się mieć odmiennego zdania niż ratusz i go wyrażać - pisze radna. - Przypominam, że funkcjonuje Kodeks Etyczny Radnego. Mamy moralny obowiązek się do niego stosować. Powołanie takiej komisji jest potrzebne tylko po to, żeby móc wprowadzić kary i sankcje dla niezdyscyplinowanych. Czytaj, myślących samodzielnie i niezależnych. Ale my nie pozwolimy sobie nałożyć kagańca.

Wobec Andrzeja Pankowskiego padły też zarzuty, że nie dba on o dobro i interes zwykłego mieszkańca.

- Proszę mi powiedzieć, ile z inicjatyw mieszkańców Pan obecnie wprowadza w życie? Jest Pan znany z tego, że nie słucha Pan tego, co mówią iławianie, Pan się rządzi jak w prywatnym folwarku i robi tylko to, co Panu się wydaje właściwe - ocenia Ewa Jackowska.

Wreszcie - padła zapowiedź, że radna będzie się uważnie przyglądać poczynaniom swojego kolegi.

- Wytknę Panu każdy błąd, każde potknięcie. I też będzie Pan musiał się za nie uderzyć w piersi i przeprosić. Dopilnuję tego - zakończyła swoje oświadczenie Ewa Jackowska.

Czy będzie kolejna odpowiedź radnego Pankowskiego? O tym przekonamy się zapewne podczas kolejnej, tym razem przedświątecznej sesji.

Oświadczenie Ewy Jackowskiej skierowane do Andrzeja Pankowskiego, radnego Rady Miasta Iławy, pełna treść:

Chciałabym złożyć oświadczenie w sprawie nieustannych zaczepek słownych kierowanych pod moim adresem przez radnego Pankowskiego. Twierdzi Pan, że przypisuję sobie zasługi innych radnych, na przykład radnego Kowalewskiego, który złożył pisemną interpelację w sprawie doświetlenia newralgicznych przejść dla pieszych, gdzie wydarzały się wypadki. Otóż nie, panie radny, nie przypisuję sobie cudzych zasług, mam wystarczająco dużo swoich własnych. Nie rozumiem jednak, czemu nie miałabym czuć się dumna, że udało się w tej sprawie odnieść wspólny sukces, skoro ja też podnosiłam tę sprawę na sesji i komisji. I wsparłam radnego Kowalewskiego w tej sprawie. Ustnie. Czego nie zrobili inni radni. Mam dość Pana zagrywek personalnych i przedstawiania mnie w złym świetle. Co chwila przywołuje mnie Pan do porządku za moje rzekome uchybienia. Za mówienie więcej, niż wiem. Chciał Pan na mnie wymusić przeprosiny na Panią dyrektor ICK za to, że głośno wyraziłam swoje obawy co do tego, jak wydawane były tam publiczne pieniądze. Nie doczekałam się jednak słowa sprostowania ani przeprosin, gdy po audycie zewnętrznym w ICK potwierdziły się moje przypuszczenia. Nie usłyszałam, miała Pani rację. Nie przeszłoby to Panu przez usta. Potem miałam przeprosić panią dyrektor Miejskiego Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli. Przeprosiłam. Za co? Za to, że miałam czelność zapytać, czy inwestycja tak oczywista jak podjazdy dla wózków przy przedszkolu integracyjnym została wykonana zgodnie z planem. Została, więc przeprosiłam za to, że w to wątpiłam. Choć naszym obowiązkiem jest ufać i sprawdzać. I nic w tym złego. Aktualnie jest mi wstyd i Panu również powinno być, że dochodzi do kuriozalnej sytuacji, aby o mienie miejskie dbały prywatne osoby w ramach sponsoringu. To jest porażka nas radnych i włodarza tego miasta, że nie potrafimy stworzyć budżetu, w którym zabezpieczonoby środki finansowe na aktualne remonty miejskich jednostek. Słyszę, że wyraża Pan publicznie opinię, że ja swoim postępowaniem i zachowaniem obrażam mieszkańców i mandat zaufania, jaki od nich dostałam. Nie życzę sobie takich zachowań. Nie życzą sobie również tego mieszkańcy, którzy po każdej Pana rzekomej interwencji wspierają mnie dobrym słowem i Pana zachowanie kwitują pięknymi sarkazmami. To chyba odwrotny skutek od zamierzonego? A teraz chce nas Pan jeszcze rozliczać za Pana zdaniem niegodne zachowanie? Powołanie Komisji Etyki Radnych to jeden ze sposobów na założenie kagańca niepokornym radnym, którzy nie boją się mieć odmiennego zdania niż ratusz i go wyrażać. Przypominam, że funkcjonuje Kodeks Etyczny Radnego. Mamy moralny obowiązek się do niego stosować. Powołanie takiej komisji jest potrzebne tylko po to, żeby móc wprowadzić kary i sankcje dla niezdyscyplinowanych. Czytaj, myślących samodzielnie i niezależnych. Ale my nie pozwolimy sobie nałożyć kagańca. A różnica między nami polega na tym, że ja będę zawsze interweniować w interesie mieszkańca tego miasta. A nie głaskać po głowie, ściskać, całować i bratać się z dyrektorami jednostek budżetowych i kierownikami wydziałów Urzędu Miasta, jak Pan ma w zwyczaju. A potem bronić ich interesów. Nie dbając o dobro i interes zwykłych mieszkańców. Proszę mi powiedzieć, ile z inicjatyw mieszkańców Pan obecnie wprowadza w życie? Jest Pan znany z tego, że nie słucha Pan tego, co mówią iławianie, Pan się rządzi jak w prywatnym folwarku i robi tylko to, co Panu się wydaje właściwe. Ja jestem radną tylko 2 lata, mam prawo popełniać błędy i nie wszystko jeszcze wiem. Ale Pan jest radnym tyle lat, że powinien Pan wiedzieć, co wolno, a czego nie wolno, a co trzeba.
Jeśli przeforsuje Pan tę Komisję Etyki, to będę pierwsza wnioskować o rozpatrzenie skargi na Pana zachowanie w stosunku do radnych płci żeńskiej. To, co Pan pokazał podczas prac komisji wspólnej we wrześniu, to był szczyt braku kultury, mizoginii i szowinizmu. Radne Anna Zakrzewska i Elżbieta Prasek od wielu lat godnie i z zasługami dla Iławy sprawują swoje mandaty. Zasługują na szacunek tak samo jak każdy inny obecny tu na sali. To, jak zachował się Pan w stosunku do nich, to okazywane im publicznie lekceważenie, to ośmieszanie, to świadectwo Pana braku kultury i poziomu, jaki Pan sobą prezentuje. I Pan nas chce rozliczać za zachowanie? Za mówienie tego, co myślimy? Za zadawanie konkretnych, celnych, a przez to niewygodnych pytań? Chyba się Panu coś pomyliło. My tu jesteśmy i będziemy, a po Panu przyjdą kolejne radne kobiety. Będziemy traktowane z należnym szacunkiem, albo my takich jak Pan rozliczymy. Z każdego niegodnego zachowania. A ja wytknę Panu każdy błąd, każde potknięcie. I też będzie Pan musiał się za nie uderzyć w piersi i przeprosić. Dopilnuję tego.

Fot. Archiwum własne. Na zdjęciu radny Andrzej Pankowski. 


REKLAMAgeodeta
Swojak

10Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Swój 10 ponad rok temu

    Do wyborcy tekst kieruję. Czy kolega nie zauważył, ze pytanie dlaczego woda droższa naprawdę jest pozbawiane racjonalności. Potem były uporczywe pytania dlaczego w niektórych spółdzielniach cena podgrzanej wody sięga ponad 30 zł za metr kubiczny. Miał się tłumaczyć ten gościu od wodociągów. A co on ma do ceny w spółdzielniach. Woda na całym świecie drożeje, a już nie mówiąc o tej do ścieków. 30 minut zawracano głowę dyrektorowi, a on biedak wił się jak w ukropie. No dobrze. Niech taka ona zostanie, ale lepsza po stokroć radna jest z dziećmi i z nimi w akcjach przeróżnych.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Wyborca 9 ponad rok temu

    Jak widzę jak Włodarz naszego miasta marnuje kasę to postawa radnej Jackowskiej jest godna naśladowania. Zazwyczaj jest przeciwna decyzjom finansowym i tu doszukiwałbym się uzasadnienia jej decyzji. Czy my mieszkańcy mamy wiedzę ile kosztuje nas utrzymanie Urzędu. Co oni kupują za nasze podatki. Dlaczego burmistrz samochód służbowy traktuje jak taksówkę do przywożenia z / do pracy ? Czy ktoś go z tego rozlicza? Przecież zarabia nie mało. Miasto w rozwoju stanęło, a były takie piękne plany..... lemury, trasy konne. Mówi Pan, że pytania Radnej są banalne. Nie sądzę. Konkretny przykład z ostatniej komisji. Słyszałem jak pytała o uzasadnienie podwyżki cen za wodę. Pytania były merytoryczne. Odpowiedzi niekoniecznie. Na sesji była jedną z trzech która zagłosowała przeciwko tej podwyżce. Po tak głupim uzasadnieniu też byłbym przeciwny. Oczywiście popełnia błędy, chyba jak każdy. Ja obserwuję tą kobietę od początku, widzę zmiany na lepsze. Dałem jej duży kredyt zaufania i póki co nie żałuję.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Swój 8 ponad rok temu

    Pani Radna zadaje dużo dociekliwych pytań, które, psu na budę się zdają. I po pytaniach dociekliwych, 90 % z nich należą do banalnych. A dlaczego nikt z was, nie zapyta, o powód, ze radna 90 % uchwał głosuje przeciw? Większość zamierzeń, zadań uważa za złe, budżet za zły. Czy taka postawa jest normalna. Oczywiście wedle niej, wszystkie przez radę uchwalone przedsięwzięcia należy do kosza wrzuć. Oczywiście jej udział w akcjach pedagogicznych na rzecz najbliższej społeczności są najwyższym uznaniem, jak zorganizowanie opieki nad młodzieżą, swoistej świetlicy, czy akcji występów dla młodzieży na wolnym powietrzu. Czyżby prof Jordan naszych czasów.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~mieszkaniec 7 ponad rok temu

    Państwo Radni zgłaszają tak wiele inicjatyw, że aż biją się o to, kto pierwszy co zgłosił ;) Rzeczywiście rzeczona Radna jest może nieco nadpobudliwa i impulsywna i to Jej chwały nie przynosi w publicznej służbie. Natomiast należy się Jej ogromny szacunek za Jej wielkie serce i bezinteresowną pomoc ludziom i szykanowanie Jej przez napuszczonego przez Burmistrza Radnego nic tu nie pomoże. Radny Pankowski przywykł trzymać z władzą niezależnie od opcji politycznej - taki już jego mierny charakter. Ma zresztą równie miernych kolegów radnych - byłych mundurowych, biorących przykład ze starszego kolegi i pielęgnujących istniejące status quo. Jak to mówią - mierny, bierny, ale wierny, a to jest widać dla Pana Burmistrza najważniejsze, choć w przedwyborczych wypowiedziach deklarował co innego. A może by spróbować podsumowania działalności wszystkich radnych w ciągu połowy kadencji - co, kto, gdzie i dla kogo zrobił? Byłaby możliwość pochwalenia się wynikami. A może i Pan Burmistrz zechciałby się pochwalić, co się stało z Jego szumnymi planami, np. budowy ścieżek konnych na terenie Iławy, których projekty mieliśmy już możliwość oglądać i które pewnie sporo kosztowały. Co z wyspą na Małym Jezioraku czy z lemurami? Jednak Pan Burmistrz woli wypowiadać się na łamach jedynie słusznej, lokalnej gazety, w której komentarze dobierane są (i dopisywane) przez naczelnego tak, aby były Burmistrzowi przychylne. Ciekawe dlaczego.... :)

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Waldemar 6 ponad rok temu

    Mam wrażenie, że w tym oświadczeniu i w sposobie jego przekazania chodzi o coś więcej. Miałem styczność z radną Jackowską, która na codzień jest sympatyczną kobietą, faktycznie rozpiera ją energia, ale zaznaczam ta pozytywna.Jest zupełnie inna niż przedstawiana jest w mediach lokalnych. Uwielbia dzieci. Po działaniach widać, że to nie ściema pod publikę. Jak można odczytać z wpisu poniżej nic się nie zmieniła. Taką osobowość przyszły burmistrz miał już w kampanii. Może przed osądem radnej, warto zamienić z nią kilka słów , tak dla ludzkiej przyzwoitości. Co do pracy w radzie obserwuję, że zadaje dużo dociekliwych pytań, często tych które cisną się przeciętnemu mieszkańcowi i nie bawi się w partyjnej układanki. Na ile to wprawia w zakłopotanie, widać po notorycznych nagonkach. Osobiście wolę taką radną. Przynajmniej wiem, że nie utrzymujemy jej za siedzenie i nicnierobienie. Radny Pankowski, osobiście nie mam nic do człowieka, myślę jednak , że się już wypalił jako radny i nie tylko on.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Wyborca 5 ponad rok temu

    Tak kandydat na Burmistrza Adam Żyliński zaprezentował w swoim liście do mieszkańców- Panią Ewę Jackowską jako kandydatkę do Rady Miasta. Tyle w tym temacie. Chcąc skutecznie realizować rozwój naszej Iławy, muszę zbudować niezbędne oparcie w postaci, zaczerpniętego ze wszystkich iławskich środowisk, składu Rady Miejskiej. Pozwoliłem sobie skompletować zespół nowych ludzi, którzy nie są przedstawicielami iławskich politycznych elit. W zamian reprezentują szeroko pojęty przekrój naszej lokalnej społeczności. Zależy mi bowiem przede wszystkim na tym, by nasz rodzimy samorząd mógł powielać jak najlepsze wzorce społeczeństwa obywatelskiego… W Państwa jednomandatowym okręgu najlepszym przykładem powyższego sposobu myślenia jest Pani EWA JACKOWSKA, moja najmłodsza do Rady Miasta kandydatka – mężatka, mama trojga dzieci, mieszkanka osiedla Stare Miasto. Pani Ewa jest ekonomistką z wykształcenia. Prowadzi własną działalność z zakresu usług księgowo-informatycznych. Kocha sport, do którego uprawiania z dużym dorobkiem medali i pucharów, chętnie przystąpiły Jej dzieci. Mimo nawału obowiązków nie może Jej zabraknąć czasu na działalność społeczną. Działa w zarządzie Rady Rodziców w przedszkolu, gimnazjum i w Klubie Wioślarskim „WIR”. Nie to jest w Pani Ewie Jackowskiej jednak najcenniejsze. Mnie imponuje Jej odwaga w wygłaszaniu własnych ocen i pełen ekspresji temperament. Takie cechy charakteru, to największy przyszłej radnej potencjał. Nawet jeśli czyjeś oko i ucho taka osobowość niezbyt zachwyca, to dla całej międzysąsiedzkiej zbiorowości, Jej otwarta postawa w publicznym działaniu, zawsze stanowić będzie najlepszą rekomendację… Adam Żyliński

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Myśliwy 4 ponad rok temu

    Wstyd? Kolego radny – jaki wstyd?! Czyżby nie było innej narracji od tej przez radną prezentowanej? Ona, radna, ma to do siebie i, o tym kolego radny dobrze wiesz, ze natura obdarzyła ją nadpobudliwością ( co nie jest złem) emocjonalną na tle własnej, nieskazitelnej działalności, właśnie w Radzie. Tej supra-aktywności emocjonalnej, szacowny Kolego, nie widać, ani słychać było wcześniej, tzn. przed pojawieniem się tej pani w radzie, na żadnej niwie. A może się mylę… Jednak pewne talenty ujawniają się tylko i wyłącznie w specyficznym działaniu, czasem nie odkryte do śmierci osobnika. I dobrze!!! Ale ważny jest styl działania, który zniweczyć może talent. A szkoda. Natomiast sam poszkodowany i napastowany radny, powinien na pewne jej głosy, tzw. przywłaszczenia pomysłów dać spokój i siedzieć cicho. Nie prowokować zwierza drapieżnego, obserwować z ukrycia, namierzać i… czekać aż wyjdzie na cel. A wyjdzie. Radny 4. kadencji niech się uspokoi, swoje robi i da sobie spokój. Dasz Bór!

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Kierownik 3 ponad rok temu

    Pani Ewo, siły życzę i podziwiam za upór w działaniach na rzecz mieszkańców. W tej nagonce na kilometr widać rękę "króla". Wysługuje się kolejnymi paziami, bo nie daje sobie rady psychicznie z rosnącą przychylnością mieszkańców do Pani. Byłem uczestnikiem tej sesji, fakt głos miała Pani lekko podniesiony, ale jak takie oświadczenie można odczytać z uśmiechem na ustach? Było mi autentycznie wstyd za kolegę radnego. Jednak mina "króla" była bezcenna. To wszystko to polityczne gierki , dopracowane w szczegółach w sejmowych ławach. Król jest jednak zły i będzie kolejny atak. To pewne. To kto będzie kolejnym paziem?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Anonim 2 ponad rok temu

    Zgadzam się w 100% z przedmówcą

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Swój 1 ponad rok temu

    Pani Radno! Proszę! O spokojne wyważone komentowanie swych wypowiedzi. Mozna powiedzieć wiele pretensji, ale ton nie moze byc drapieżny, a spokojny empatyczny z uśmiechem na ustach. Tymczasem ton Pani wypowiedzi zabija. Unicestwia. Wiem ze wielu wyborców wspiera i klaszcze, lecz zawsze przyjdzie nam zapłacić....czy stać Panią? Tymczasem z niesmakiem radzie to słuchanie przychodzi .

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.5137 sekundy