Do wypadku doszło 20 września ubiegłego roku w pobliżu miejscowości Podlejki koło Gietrzwałdu na drodze krajowej nr 16. W grupę prawidłowo jadących motocyklistów uderzył jadący ze znaczną prędkością oznakowany policyjny radiowóz. W wyniku rozległych obrażeń wielonarządowych śmierć na miejscu poniósł 41-letni Marcin T. z Iławy. Dwóch innych motocyklistów zostało rannych.
Dochodzenie w sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ, która postępowanie zakończyła postawieniem Andrzejowi Ch., 31-letniemu policjantowi z komisariatu w Olsztynku, zarzutu spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
- 31-letni mężczyzna naruszył przepisy o ruchu drogowym w ten sposób, że, kierując służbowym samochodem marki hyundai, nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, to jest intensywnych opadów deszczu oraz nierównej nawierzchni asfaltowej. Doprowadziło to do niekontrolowanego przemieszczenia się prowadzonego przez mężczyznę pojazdu na przeciwległy pas ruchu, a następnie zderzenia z prawidłowo jadącymi motocyklami - poinformował na tym etapie postępowania rzecznik prokuratury Zbigniew Czerwiński.
Jak poinformowało Radio Olsztyn, dzisiaj przed Sądem Rejonowym w Olsztynie zeznawali policjanci, którzy brali udział w oględzinach na miejscu zdarzenia. Stwierdzili oni, że nie zauważyli na drodze kolein, a droga wyglądała na świeżo wyremontowaną. To ważna okoliczność sprawy, ponieważ stwierdzone przez biegłego koleiny były przyczyną postawienia oskarżonemu zarzutu, gdyż zdaniem śledczych nie dostosował on prędkości do warunków panujących na drodze. Jak podaje Radio Olsztyn, okolicznością łagodzącą może być dla funkcjonariusza fakt, że w okresie letnim radiowóz wyposażony był w zimowe opony.
Oskarżony policjant nie przyznaje się do spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, co jest bolesne dla najbliższych zmarłego, którzy uczestniczyli w dzisiejszej rozprawie.
Policjantowi grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Kolejną rozprawę wyznaczono na 9 stycznia 2017 roku. Sąd ma wtedy przesłuchać biegłego.
8Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
policjant zapisze się do PiS i rozwiązanie stanie się z góry oczywiste: koleiny były zgodne z normami, policyjny wóz miał prawo jechać, a motocykliści bezprawnie zaatakowali radiowóz
CHORE K... POLSKIE PRAWO...... RĘKA RĘKE MYJE NIGDY SIĘ TO NIE ZMIENI !!!!!!!! GDYBY WYPADEK SPOWODOWAŁ NORMALNY FIZOL TO NIE BYŁO BY TŁUMACZENIA , NP KIEROWCA FIRMY KURIERSKIEJ BY PROWADZIŁ BUSA KTORY BYLBY WYPOSAZONY W ZIMOWE OPONY, TEZ BY KARA BYŁA ZAŁAGODZONA ? SĘDZIA OTWÓRZ GAŁY !!!!!!!!!!!!!!!!!
Znaczy co?radiowóz sam się prowadził i sam uderzył w mojego Przyjaciela? jeszcze qrwa słowo....W dobie internetu ku przestrodze policyjnym kombinacjom....nie dacie rady wydrukować ,życia to Marcinowi nie wróci ,co to znaczy nie przyznaje się.......
Normalnie skandal , że nasz dzielny Pan władza jeszcze na wolności chodzi , zawinił bez dwóch zdan i powinien iść siedzieć !!!
Z tego co wiem kierowca to mlody chlopak, max 30 lat. Jego wina jest praktycznie bezsporna, ale odpowiedzialny powinien tez byc jego przelozony ktory na szybka akcje (jechali na interwencje kibolska) wyznaczyl niedoswiadczonego kierowce (chyba ze byl doswiadczony, tego nie jestem pewien). Jesli chodzi o opony to na obu rodzajach mozna bezpiecznie jezdzic. Ciekawe czy policja jechala na sygnale?
Mamy współwinnego - kto nie wymienił opon na letnie?
Ta Marcin pewnie chciał specjalnie wjechać na czołówe teraz psiarnia się broni powinien dostać z 12 lat za kraty conajmniej
Policyjny radiowóz i zimowe opony we wrześniu.Można znaleźć testy opon zimowych z których jasno wynika , że opona zimowa w czasie deszczu jest po prostu niebezpieczna.Pomijam fakt , że był to wrzesień.Normalnie ręce opadają.