(Fot. Archiwum własne. Zdjęcie ilustracyjne. )
Jako pierwszy na listę strzelców już w 6. minucie spotkania wpisał się Aleksandr Matiuchiewicz, Białorusin, który niedawno dołączył do zespołu z Wikielca. Gol jeszcze bardziej zmobilizował podopiecznych Wojciecha Tarnowskiego, a Olimpia nadal miała spore problemy z dochodzeniem do bramkowych okazji.
W drugiej połowie meczu elblążanie nadal nie zachwycali, ale napierali coraz bardziej i w końcu w 69 min. Piceluk trafił z bliskiej odległości do siatki. Po kolejnych dziesięciu minutach gry na prowadzenie ponownie wyszedł Wikielec. Po fatalnym błędzie bramkarza gospodarzy, który wprowadzając piłkę do gry, zagrał pod nogi zawodnika z Wikielca, celnie uderzył Adrian Płoski.
Olimpia jednak goniła wynik i jej ambitna postawa została nagrodzona w doliczonym czasie gry, kiedy to remis uratował, pewnie wykonując jedenastkę, Kolosov.
Swoje następne spotkanie GKS rozegra w sobotę, 9 kwietnia, o godzinie 17:00. Zespół z Wikielca przed własną publicznością zagra ze Zniczem Biała Piska.
Olimpia Elbląg – GKS Wikielec 2:2 (0:1)
Paweł Piceluk (69), Anton Kolosow (90), Aleksandr Matiuchiewicz (6), Adrian Płoski (79)
Olimpia: Tułowiecki - Kubowicz, Koza, Stępień, M. Pietroń (59 Sokołowski), Maciążek (46 Kowalczyk), Iwanowski, Piceluk, Ł. Pietroń (75 Bojas), Ressel (46 Kolosow), Szuprytowski.
GKS: Elżanowski - Kacperek, Kołakowski, Witkowski, Waląg (77 Suchocki), Tomczyk (71 Płoski), Jajkowski, Piórkowski, Sagan (89 Kruczkowski), Tomkiewicz, Matiuchiewicz.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.