(Fot. Info Iława. )
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki punkt za punkt, obie drużyny grały ambitnie, a przy tym skutecznie. Na pięć minut przed przerwą gospodarzom udało się doprowadzić do czterobramkowego prowadzenia (14:10). Kary dla zawodników klubu z Iławy i agresywniejsza obrona gości doprowadziły jednak do tego, że ta przewaga stopniowo malała. Na przerwę rywale schodzili z wynikiem 14:14.
W drugiej odsłonie drużyny kontynuowały wyrównaną walkę i przewagi były jedno, dwupunktowe. W tej części meczu goście dużo lepiej zagrali w defensywie. Dopiero w końcówce kilka skutecznych akcji przyjezdnych poprowadzonych z kontry doprowadziło do tego, że zespół z Brodnicy "odjechał" naszym i rozstrzygnął spotkanie na swoją korzyść, pokonując Jezioraka 37:32. Gospodarzom z pewnością nie pomógł fakt, że z powodu kontuzji kolana nie mógł wystąpić najskuteczniejszy snajper zespołu z Iławy Andrzej Jaworski.
Mimo przegranej widać, że klub szczypiorniaka z Iławy się rozwija. Podobnie jak podczas poprzednich spotkań Jezioraka, na trybunach iławskiej hali sportowo-widowiskowej i dzisiaj nie brakowało publiczności.
Jeziorak Iława - Henri Lloyd Brodnica 32:37 (14:14)
Fot. Info Iława.
Część pierwsza
Część druga
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.