(Siedziba komendy Policji przy ulicy Wiejskiej. Świeża farba kryje wulgarne napisy naniesione tuż pod okiem kamery.)
Jeden z obiektów, na którym ostatniej nocy pojawiło się wulgarne graffiti, to budynek przy ulicy Ogrodowej w Iławie, w przeszłości należący do spółki PKS, a dzisiaj do firmy Press. Szkoda dla właściciela jest tym większa, że obiekt niedawno przeszedł kosztowny, gruntowny remont. Teraz nową elewację zewnętrzną pokrywają wulgarne napisy i malunki, obraźliwe w stosunku do Arkadiusza A., mężczyzny, przeciwko któremu już w przeszłości wandale kierowali podobne "akcje".
To zatem nie pierwsze takie incydenty, ale być może już ostatnie. Są duże szanse, że sprawcom zniszczenia mienia ich występki z ostatniej nocy nie ujdą na sucho.
- Zarejestrowały ich nasze kamery monitoringu - powiedział nam Tomasz Klimik, współwłaściciel firmy Press. - Sprawcy to trzej mężczyźni, wszyscy w wieku około 22 lat. Dwóch z nich było zamaskowanych, a twarz trzeciego, który był w kapturze, jest widoczna na nagraniu.
Cała akcja, której przebieg wskazywał na to, że została dobrze przemyślana i zaplanowana, rozpoczęła się po północy. Sprawcy wybiegli z samochodu, po czym każdy z mężczyzn zajął się inną ścianą. Wszystko trwało zaledwie około pięciu minut, po czym wandale szybko odjechali. Na wspomnianym nagraniu nie widać co prawda tablic rejestracyjnych ich auta, ale w pobliżu jest wiele innych monitorowanych obiektów, w tym stacja paliw i siedziba SOK w Iławie, których kamery niemal z pewnością zarejestrowały przejeżdżający samochód. Sprawą zajmują się już policjanci, dla których ujęcie wandali to także... kwestia honoru. Jak się dowiedzieliśmy, pomalowane zostały także ściany komendy przy ul. Wiejskiej, również monitorowane. Dziś na szczęście treść napisów nie sieje już zgorszenia - wulgarne graffiti zostało bardzo szybko zamalowane.
Do sprawy wrócimy.
Budynek przy ulicy Ogrodowej w Iławie należący do przedsiębiorstwa Press. Sprawców zniszczenia mienia widać na nagraniu z firmowego monitoringu.
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
co do komentarza iławianina z jednym sie zgadzam policja nic nie robi w suszu a raczej w jawtach jest koles co jezdzi bez prawka jest zatrzymywany i puszczany tak poprostu na zakazie i co ma ich w nosie z tego co słyszałam bo mówił to ma kase no wiec co o tym myślec ? jedni mogą przez lata a inny raz przekroczy prędkość i ma przegrane tak działa nasza władza nie popuszcze puki ktoś sie tym gościem nie zajmnie bo juz wszędzie pisze dzwonie i ciągle nic
Nie wiem jakie podłoże jest tych napisów ale jezeli chcą goscia zniszczyć to czemu na niego wydaja pieniądze. Kompletny bezsens
No i bardzo dobrze. Chłopaki nie siedzą na dupach przed facebookami tylko organizują sobie jakiś ruch i zajęcia w terenie, połączone z takimi rzeczami jak planowanie, organizowanie i działanie! Czyli coś, czego polacy wyzbyli się już dawno temu na rzecz "cywilizacji". I widać, że ich IQ jest ponad IQ przeciętnego polaka, skoro byli w stanie akcję zaplanować i się chociażby zamaskować, a do tego mieli grupową inicjatywę. I tak trzymać! Łamać schematy na złość monotonnym lemingom!
Od wielu miesięcy w licznych punktach miasta możemy przeczytać na licznych murach wstrętne wielkie mazaje o tym, że pewien Arek z Samborowa jest - i tutaj następują liczne wulgarne epitety. Co na to nasza dzielna Policja? To co zwykle - czyli nic. A wydaje się, że bez większego wysiłku już dawno powinna wykryć autora lub autorów tych oburzających przykładów dewastowania przestrzeni publicznej. A odnowienie pomazanych murów przyniesie także wymierne straty finansowe właścicieli budynków. A teraz wszelki brak reakcji na skandaliczne rozpasanie jakiegoś kompletnego chamskiego debila odbija się także na budynku samej Policji. Więc może teraz wreszcie nasi "dzielni" stróże prawa ruszą się niemrawo zza swych biurek i odnajdą sprawców tej skandalicznej dewastacji? Przecież dla panów policjantów poznanie tła tego wandalizmu i wykrycie jego sprawców winno być wręcz banalnym zajęciem. Ale panom policjantom pewnie jak zwykle nie będzie się chciało w tej sprawie nawet palcem ruszyć w bucie. No bo po co? Naszym dzielnym policjantom wszelkie mazaje ma murach iławskich od lat zupełnie nie przeszkadzają. A o kompletnym marazmie Policji w tym względzie najlepiej świadczy to, że prawie wszystkie mury iławskich budynków upstrzone są paskudnymi mazajami. A jak się dobrze przyjrzymy to łatwo zauważymy, że procederem tym zajmuje się kilku chamskich osobników. Np. cały rejon miasta od wiaduktu kolejowego na ul. Sobieskiego aż do ul. Kopernika upstrzony jest ręką jednego debila. Podobnie jest na ul. Skłodowskiej oraz w rejonie osiedla Podleśnego, gdzie wszystko co było możliwe zostało zapaskudzone ręką kolejnego idioty. Pewnie panowie policjanci dobrze wiedzą kto to jest. Tyle tylko, że nic im się nie chce w tym względzie zrobić by tych wandali zaciągnąć przed oblicze prokuratora. No bo po co? Niech sobie smarują po murach. Skutek jest taki, że rozochoceni wandale smarują już po murze budynku Policji. Co w tym względzie zrobi Policja? Pewnie to co zawsze - czyli nic. A chamscy wandale wkrótce także pewnie zamażą szyld instytucjonalny naszej dzielnej Policji wiszący na jej budynku. I mimo kamer strzegących murów i obejścia budynku Policji panowie policjanci także pewnie nikogo nie wykryją. No bo po co się wysilać? Przecież mury komendy powiatowej i bardzo liczne inne iławskie mury nie są ich prywatną własnością. Niech więc sobie rozwydrzeni wandale dalej po nich smarują do woli. Motto końcowe - pod latarnią zwykle najciemniej. Tym bardziej, gdy latarnikowi od lat w sprawie dewastacji naszej wspólnej przestrzeni miejskiej wszystko zwisa i powiewa...
Czy to reptalianie
Arek A. Konfident celebryta
troglodyci