REKLAMApluszak
REKLAMAinkubator

Aktualności

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ20 października 2016, 16:45 komentarzy 9

Info Iława - redakcja

ostatnie aktualności ‹
Za nami spotkanie mediacyjne w sprawie nadużywania alkoholu w sąsiedztwie dwóch sklepów monopolowych przy ulicy Kościuszki w Iławie. Było ono okazją do skonfrontowania stanowisk zainteresowanych stron w związku z tą bardzo drażliwą i uciążliwą dla mieszkańców sprawą. Pojawiły się też propozycje nowych rozwiązań. To nadzieja na poprawę sytuacji, choć nie wszyscy mieszkańcy opuścili spotkanie usatysfakcjonowani.

W spotkaniu, które zorganizowano w środę w siedzibie Ośrodka Psychoedukacji w Iławie z inicjatywy Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, uczestniczyli mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej sąsiadującej ze sklepami, właściciele "Stasia" i "Kubusia Monopolisty", dzielnicowy z tej części miasta Tomasz Grysz, przedstawiciel Straży Miejskiej oraz administracja wspólnoty. W spotkaniu uczestniczyła także wiceburmistrz Ewa Junkier. W rolę moderatora chwilami dość burzliwej dyskusji wcielił się Krzysztof Panfil, kierownik Ośrodka Psychoedukacji.

- Przez nocną sprzedaż alkoholu mieszkańcy pobliskich domów nie mają spokoju od wieczora do rana, z małymi przerwami. Nocą odbywają się tam bijatyki, padają głośne, wulgarne słowa, a pijani konsumenci załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne w różnych miejscach naokoło sklepu, przy pobliskich domach, a nawet na środku ulicy - opisywał problemy jeden z mieszkańców. - Po spożyciu alkoholu osoby te stają się agresywne, a swoją agresję wyładowują na koszach na śmieci, małych drzewkach i pobliskim przystanku autobusowym. Idą pić alkohol na teren przedszkola lub na ławki pod blokami, zachowując się przy tym bardzo głośno. Na parkingach giną anteny samochodowe, odrywane są znaczki fabryczne samochodów, auta często są porysowane wskutek pozostawiania na nich butelek. Państwo patrzy tylko na zyski ze sprzedaży alkoholu, a nie patrzy na społeczną szkodliwość, pozwalając na szerzenie się alkoholizmu.

Zdaniem większości mieszkańców obecnych na spotkaniu na ul. Kościuszki należy ograniczyć prawo do sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Kilka osób opowiedziało się za całkowitym odebraniem "Stasiowi" i "Kubusiowi Monopoliście" koncesji.

Z kolei właściciele sklepów argumentowali, że działają w zgodzie z prawem i dokładają starań, by ograniczyć negatywne skutki społeczne faktu, że w ich sklepach sprzedawany jest alkohol. Padły zapewnienia, że ekspedientki nie sprzedają trunków osobom nieletnim lub będącym pod wpływem alkoholu (mieszkańcy kwestionują prawdziwość tych słów), a także próbują, w możliwym zakresie, przeganiać uciążliwe osoby.

- Dotychczasowe obserwacje, w tym te prowadzone nocą, nie wskazały na nieprawidłowości dotyczące działalności sklepów - dodała w imieniu Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Edyta Perges.

Z ust kilku osób padł też argument dotyczący wolności i swobody prowadzenia działalności gospodarczej, z której mają prawo korzystać przedsiębiorcy, a wiceburmistrz Ewa Junkier stwierdziła, że nie za wszystkie problemy na ulicy Kościuszki odpowiedzialnością można obarczyć sklepy monopolowe.

- Jest to szerszy problem społeczny. Pojawiają się tam osoby bezdomne, żebrzące, ale nie należy za to obwiniać tylko i wyłącznie sklepów - powiedziała Ewa Junkier.

Z kolei dzielnicowy Tomasz Grysz zaapelował do mieszkańców o odwagę cywilną i wzywanie Policji w każdej sytuacji, gdy łamane jest prawo. Dotyczy to zarówno ewentualnej niezgodnej z prawem sprzedaży alkoholu (np. nieletnim lub pijanym), jak i budzącego zgorszenie zachowania się osób będących pod jego wpływem i niszczenia mienia.

- Tylko wtedy, gdy mieszkańcy będą współpracować, Policja będzie miała możliwość skutecznego reagowania - mówił policjant.

Dzielnicowy zaproponował też mieszkańcom, by zainwestowali w monitoring.

- Sam mieszkam w okolicy, w której także mieliśmy do czynienia z różnymi problemami. Gdy zainstalowaliśmy monitoring, zostały one w znacznym stopniu ograniczone - argumentował Tomasz Grysz.

Choć pomysł wydaje się dobry, nie wiadomo, czy wspólnocie uda się go wcielić w życie. Podczas spotkania mieszkańcy zwrócili się do przedstawicieli administracji z pytaniem, czy na taką inwestycję znajdą się w budżecie wspólnoty środki finansowe. Okazało się, że na razie takiego wydatku nie przewidziano. Wiceburmistrz Ewa Junkier dodała, że w przyszłości, gdy rozbudowywana będzie sieć monitoringu miejskiego, będzie miała na uwadze potrzeby mieszkańców ulicy Kościuszki. W kamery zobowiązała się natomiast zainwestować właścicielka jednego ze sklepów monopolowych.

Mieszkańcom pozostaje alarmować Policję za każdym razem, gdy obserwują w swoim sąsiedztwie przestępstwa lub wykroczenia. Policja zapewnia, że będzie konsekwentnie wykonywać swoją pracę. W połączeniu z monitoringiem, który wkrótce zostanie zamontowany przy jednym ze sklepów, ma się to przyczynić do poprawienia sytuacji. Strony zawarły też kompromis (nie dla wszystkich satysfakcjonujący), że takie rozwiązanie testowane będzie do końca przyszłorocznych wakacji. Jeśli do tego czasu nie będzie znaczącej poprawy, rozważane będą kolejne kroki.

Fot. Info Iława.

REKLAMAgeodeta
Swojak

9Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Kacha 9 ponad rok temu

    Wczoraj, poniedziałek wieczorem, 7 listopada- widział ktoś, jak przed godziną 22.00 menele zrobili sobie klub towarzyski pod sklepami Staś i Monopolista prawdopodobnie po tym, jak sprzedano im w Stasiu alkohol? I co sklepy są niewinne? Nic nie zrobiono z tym. Co Państwo na to?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Emilia 8 ponad rok temu

    Sobotni dzień- menel pod Stasiem na parkingu wyłudza pieniądze na parkingowego. Wcześniej- policja wjeżdża na podwórko kamienicy od strony obiadków domowych- tam już chyba towarzystwo rodem ze sklepu Staś dobrze się bawiło. Sobotnia noc i ponownie wulgarne krzyki, hałas, degeneracja, podawanie w sklepie Staś alkoholu osobom pijanym- lub ich towarzyszom, wszystko jedno. Po fiasku zebrania pozostają dwa sposoby: pierwszy- na początku tygodnia złożymy w Biurze Burmistrza wniosek o odebranie koncesji Stasiowi, ale też Kubusiowi, oba sklepy są siebie warte; według Kodeksu Postępowania Administracyjnego wniosek taki musi być rozpatrzony, o ile będzie negatywnie, na pewno odwołamy się do Elbląga i Olsztyna- Samorządowe Kolegium Odwoławcze, Urząd Wojewódzki, Wojewódzkie Komisje Alkoholowe- to zrobimy na pewno i sprawę nagłośni się już w województwie- albo i w kraju i drugi sposób- mieszkańcy niech nie kupują w tych sklepach, a same zbankrutują.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Piotreczek odpowiada 7 ponad rok temu

    Piotreczek odpowiada: Tak, sklep jest winny, że gromadzą się tam degeneraci, bo pijakom podają tam alkohol i jeszcze robią sobie klub towarzyski z sali sklepowej, zysk owszem, ale nie za cenę zgorszenia i całkowitej degeneracji. Będziemy namawiać mieszkańców do bojkotu, aby nic w obu sklepach nie kupować, może tym sposobem zakończą one działalność i to szybko. Iława jest mała, konkurencja jest- alkohol wszędzie można kupić

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~do Piotr 6 ponad rok temu

    Drogi Piotreczku, sklep winny, bo menele się koło niego kręcą? Życzę ci, abyś stracił stracił źródło dochodu, zobaczymy, jak będziesz kwiczał.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Iławianka 5 ponad rok temu

    Jeśli miasto ma zamiar rozbudować wreszcie monitoring miejski na ul. Kościuszki, to niech weżmie pod uwagę usytuowanie go w taki sposób, żeby monitorować też przejście dla pieszych. To jedno z najbardziej niebezpiecznych przejść w Iławie. Mandaty od kierowców nagranych w tym miejscu, szybko zwrócą miastu zainwestowane pieniądze.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Piotr 4 ponad rok temu

    Drodzy mieszkańcy, dobrym sposobem będzie nie kupować nic w obu sklepach i jak stracą klientów może po czasie sami zbankrutują. Już kilka osób u nich nie kupuje, namawiamy też innych, może się uda zakończyć ich działalność. Niech zostaną ze swoim towarem

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Helena 3 ponad rok temu

    Trudno wyrokować, jakie efekty przyniesie to spotkanie. Oby to nie były działania rzekome i pozorne. Na pewno teraz, po nagłośnieniu sprawy, i tak właściciele prędzej czy później utracą koncesję. Straż obywatelska będzie działać, bedą robione zdjęcia, ciągłe obserwacje. Wrzód czyli problem powinno uciąć się od razu. Swoboda działalności gospodarczej owszem, ale nie swoboda zatruwania życia ludzi i ulicy najgorszą patologią społeczną. Pod ABC, Żabką, Kauflandem jakoś nie piją, prawda? A nie, nie, a może właściciele sklepów to niewinne " boże króweczki"?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~baikonur 2 ponad rok temu

    O tak, przeciez zycie swiete jest, nawet to menelskie.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~MamBMWe46 1 ponad rok temu

    Dajcie ludziom żyć,sami święci się zebrali.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.5345 sekundy