(Fot. Organizatorzy. )
Głos w lokalnej debacie dotyczącej dopuszczalności aborcji zabrali przedstawiciele iławskich środowisk narodowych. W niedzielne popołudnie zorganizowali oni przed ratuszem oraz na Starym Mieście pikietę. Wzięli w niej udział członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, Iławskich Patriotów i Ruchu Narodowego.
- Przypieczętowaniem tej pikiety jest powołana do życia iławska komórka Fundacji "Pro - Prawo do życia", którą w naszym mieście tworzą wszystkie organizacje narodowe, w tym także lokalny ONR - mówi Łukasz Tulwiński z grupy Iławscy Patrioci.
W pikiecie wzięli udział tylko przedstawiciele wyżej wymienionych organizacji. Nie było przemówień ani wznoszenia okrzyków.
- Było za to puszczane przez megafon nagranie, które opowiadało o brutalnym sposobie, w jaki wykonywana jest w Polsce aborcja. Były tam również zawarte informacje na temat przyczyn, z jakich w naszym kraju dokonuje się tak zwanych legalnych aborcji - dodaje Łukasz Tulwiński.
Fot. Organizatorzy.
12Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
tak, usunęłabym, bo nie chciałabym w sobie nosić dziecka, które nie ma szans na przeżycie tylko zeby je ochrzcić (czyli tym samym zapłacic kościołowi - no bo o co moze chodzić Kaczynskiemu), wolalabym zeby nieochrzczone bylo usunięte przed urodzeniem tak by niepotrzebnie nie cierpiało, skoro i tak nie czekałoby je nic dobrego.
Proszę Państwa, nie w ilości pikietujących siła ale w słuszności postulatów. Życie zaczyna się od poczęcia i życia zabijać nie wolno. Nie wolno wybierać sobie kto ma żyć,a kto nie. Matka może każde dziecko zostawić po urodzeniu w szpitalu. Każde. Nie trzymajmy się logiki "zabiję Cię,żeby nie mieć traumy". Ja urodziłabym dziecko z wadami i wychowała bym je. Rozumiem,że nie każdy byłby w stanie zająć się takim dzieckiem i nie ma w tym hipokryzji, nawet jeśli byłaby to osoba broniąca życia poczętego. Droga "kobieto2" jeśli byłaby Pani w ciąży,a dziecko miałoby wady, to gdyby je Pani usuneła to ludzie by już o łóżeczko i ubrana nie pytali? tylko gdyby je Pani urodziła a potem by zmarło? Gdzie logika? Proszę przedłożyć ŻYCIE nad swoją wygodę. Dziecko w 10ty.ciąży czuje, ma wykształcony układ nerwowy i bije mu serce! To aborcja sprawia mu ogromny ból, a nie poród poprzez cesarskie cięcie,gdzie potem nawet najbardziej chore dziecko jest tak przez lekarzy prowadzone,aby bólu nie czuło i spokojnie umaro.
Kasia
Powiem tak: jaki lider, taka manifestacja :P hehe...Pan Tulwiński, jak zwykle: na forach nadmuchany, ą i ę, wielkie plany i marzenia, zapowiedzi! Na Waszej manife było 7-8 osób, z tego ilu od Was organizatorów? 6,7? Pan Tulwiński zapowiadał, że tą manifestacją się policzą z Czarnym Marszem. No i się policzyli: kilkudziesięciu do 8. Tak samo było z przyjazdem Zandberga z Razem do Iławy. Zapowiadał pan Tulwiński szumne przywitanie Zandberga etc. Jak się skończyło? Wszyscy mogli przeczytać tu na infoilawa. Pan Tuwliński wydaje się, że jako lider narodowców nie daje rady po prostu. W necie szumne zapowiedzi a w rzeczywistości...eh....szkoda gadać....
"Smutne jest to, ze promuje sie rodzenie dzieci niepelnosprawnych. Lepiej, zeby dzieci narodzone byly zdrowe a nie z wadami. Chyba, ze swiat juz zupelnie oszalal. Dobrze, ze tak malo tych ludzi demostrowalo. Narodowcy ic mac, a chca oslabiac populacje. Zdrajcy i tyle." Smutne, że nie rozróżniasz prawdziwych wartości. Hitler i Mengele się cieszą, a nasi dziadkowie mordowani przez nich w niemieckich obozach śmierci przewracają się w grobach. Ten z rogami też (ale to się okaże po zejściu z tego świata). Szanować mamy życie, a nie śmierć. Jak już kiedyś pisałem idziemy w kierunku totalnego relatywizmu ideowego. Każdego będzie można uśmiercić w imię zachcianki. Zaczyna się od najsłabszych. Małe, biedne dziecko z zespołem Downa w łonie matki nie może powiedzieć czy chce żyć czy nie. Bajkonur, ja się naprawdę zastanawiam czy Ci nie płacą za komentarze bo doprawdy to się logiki nie trzyma (wiem, że to dobry biznes, ale bez przesady).
Na szczescie smierci nie uda sie wam zdelegalizowac.
Cóż... Miłość, szacunek do życia i ludzkość chcecie zastąpić śmiercią i eugeniką. Powodzenia. "Lepiej, zeby dzieci narodzone byly zdrowe a nie z wadami." To może od razu się terminuj, abortuj czy poddaj "eutanazji" jeśli tacy ludzie przeszkadzają twojej estetyce razem z jedną z gwiazdek. "Jest to najtrudniejszy post w moim życiu ale stwierdziłem, że muszę go napisać, ponieważ jest to sprawa życia lub śmierci. Cztery lata temu oczekiwaliśmy przyjścia na świat naszej córeczki Różyczki. Podczas badań prenatalnych zostały u niej rozpoznane ciężkie wady wrodzone, które były tak poważne, że po urodzeniu nie miała szans na przeżycie. Wtedy lekarz specjalista, u którego konsultowaliśmy diagnozę, „z troską” doradził nam aborcję ale zastrzegł, że musimy się śpieszyć, ponieważ dziecko niedługo skończy 21 tydzień życia i nie będzie można go już abortować zgodnie z prawem jeżeli będziemy zwlekać. Ta porada, którą otrzymaliśmy była chyba dla nas jeszcze gorszym ciosem niż informacja o ciężkich wadach naszej Córeczki. Zastanawiałem się jakby się nasze życie potoczyło gdybyśmy skorzystali z rady „zatroskanego lekarza”. Na pewno nie miałbym na rękach swojej Córeczki i nie mógłbym spędzić z nią kilku najpiękniejszych chwil na świecie, które całkowicie zmieniły moje podejście do życia. Pewnie nie miałaby swojego grobu i nie zapalalibyśmy na nim świeczki aby przypomnieć sobie, że była z nami choć na chwilkę. Pewnie zastanawiałbym się czy na pewno diagnoza była poprawna? Pewnie nie mielibyśmy więcej dzieci. Pewnie obraziłbym się na Pana Boga i cały świat, że mnie to spotkało. Wybraliśmy życie. Różyczka urodziła się i była z nami parę godzin, które były jedne z najtrudniejszych i zarazem najpiękniejszych na świecie. Gdy ma się na rękach bezbronne dziecko i wie się, że ono za chwilę umrze to doświadcza się tak wielkiej miłości, że nie jest się w stanie jej przyjąć i cały czas płacze się ze szczęścia i smutku jednocześnie. Była to chwila w której doświadczyłem czystej bezinteresownej Miłości. Życie jest wielkim darem – nie odbierajmy innym do niego prawa."
Smutne jest to, ze promuje sie rodzenie dzieci niepelnosprawnych. Lepiej, zeby dzieci narodzone byly zdrowe a nie z wadami. Chyba, ze swiat juz zupelnie oszalal. Dobrze, ze tak malo tych ludzi demostrowalo. Narodowcy ic mac, a chca oslabiac populacje. Zdrajcy i tyle.
Co innego na FB a co innego tu panie Tulwiński jest pan człowiek chorągiewka zależy z której strony powieje a w życiu to pan nawet wysłowić się nie potrafisz
Jeszcze calkiem niedawno jedna z osob bioracych udzial w tej pikiecie wypowiedziala sie w toku rozmowy, ze nie dalaby rady wychowywac dziecka z zespolem downa. Hipokryzja czy po prostu glupota?
Ciekawe co by zrobili, gdyby bliskie im kobiety były zgwałcone. Albo gdyby musiały rodzić niewykształcone prawidłowo dziecko, np. z mózgiem na wierzchu. i być zmuszonym do rodzenia dziecka, które wiadomo, że i tak umrze. Odpowiadać innym jak pytają o łóżeczko, ubranka, wiedząc, że ich dziecko zaraz po urodzeniu umrze.
TO TA ORGANIZACJA LICZY TYLKO SZEŚĆ OSÓB? JAKIE " TO TYLKO" NIEKTÓRE HASŁA. PRZECIEŻ WIĘCEJ NIE BYŁO.