Tym razem sportowiec wystartował nie w dwójce podwójnej wagi lekkiej (to w tej kategorii oglądaliśmy go podczas olimpiady), lecz w czwórce bez sternika. To wynik analiz przeprowadzonych już po starcie iławianina na najważniejszej sportowej imprezie na świecie. Wspólnie z trenerem Miłosz Jankowski uznał, że wioślarska dwójka z jego udziałem wzniosła się już na wyżyny swoich możliwości i należy szukać nowych rozwiązań.

Na torze w Poznaniu wioślarz wystartował w czwórce z Łukaszem Stasiewiczem, Dawidem Kamińskim i Przemysławem Borchardtem, reprezentując AZS AWFiS Gdańsk. Przedstawiciele klubu z Pomorza zameldowali się na mecie jako pierwsi, z ponad 2-sekundową przewagą nad osadą z Bydgoszczy, tym samym zdobywając złoty medal Mistrzostw Polski. Dla Miłosza to piąty z rzędu najcenniejszy krążek.

- Ten medal cieszy najbardziej, ponieważ został wygrany w konkurencji wagi ciężkiej, gdzie nasza osada była złożona z samych "lekkusów" - komentuje sportowiec.

Gratulujemy.