Pierwszy z samochodów funkcjonariusze zatrzymali, mając wiedzę o tym, że podróżujący nim mężczyzna może mieć przy sobie narkotyki.

- Ustalenia policjantów okazały się słuszne. 20–latek posiadał przy sobie susz roślinny, który po zbadaniu narkotestem okazał się marihuaną - mówi mł. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy KPP w Iławie. - Policjanci zatrzymali mężczyznę i osadzili w policyjnej celi. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 20-latkowi zarzutu, do którego ten się przyznał. Teraz w najbliższym czasie ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.

Kilkanaście minut później policjanci z Susza zatrzymali do kontroli drogowej kolejny samochód. W trakcie czynności okazało się, że jeden z pasażerów nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, a kierowca nie posiadał przy sobie dowodu rejestracyjnego oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC. Pasażer został pouczony, natomiast kierowcę ukarano mandatem karnym. Z poważniejszymi konsekwencjami musi się natomiast liczyć inny pasażer, 23-latek, który podczas kontroli zaczął się nerwowo zachowywać.

- Policjanci postanowili sprawdzić odzież 23–latka. Wtedy okazało się, że posiada on przy sobie woreczek strunowy z zawartością suszu roślinnego oraz dwie szklane lufki. Badanie potwierdziło, że susz roślinny to marihuana - informuje Joanna Kwiatkowska.

Mężczyzna znajdował się pod znacznym działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że podczas osadzania w policyjnej celi miał w organizmie 2,4 promila. Zarzuty usłyszał po wytrzeźwieniu.

Za posiadanie nawet niewielkiej ilości narkotyków ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności.