(Fot. Miłosz Jankowski w wiosce olimpijskiej (źródło: archiwum prywatne sportowca).)
Na moment przed pierwszym startem Miłosz Jankowski znalazł chwilę, by odpowiedzieć na kilka naszych pytań (za co bardzo dziękujemy). Oto "pięć szybkich" do naszego reprezentanta w Rio de Janeiro.
- Twoje starty coraz bliżej. Kiedy iławianie trzymający za Ciebie kciuki mogą śledzić wyścigi z Twoim udziałem?
Miłosz Jankowski: Pierwszy wyścig mamy w niedzielę o 11:40, półfinał jest w środę o 9:30, a ewentualny finał w piątek o 10:00. W Polsce należy dodać 5 godzin.
- Gdy tylko przyjechałeś do Brazylii, zrobiło się o Tobie głośno w ogólnopolskich mediach za sprawą nieprzygotowanego pokoju. Przypomnijmy, że brakowało tam... np. okna, wiele do życzenia pozostawiała też czystość. Czy organizatorzy naprawili już te niedociągnięcia?
Organizatorzy nic nie zrobili w naszym pokoju. Sami musieliśmy wszystko posprzątać i przygotować. Chyba tylko my mieliśmy takiego pecha, bo widziałem zdjęcia kolegów z innych reprezentacji, u których wszystko było pięknie przygotowane. Z drugiej strony np. ekipa Niemiec i USA musiała wynająć specjalne ekipy remontowe. Wszytko inne poza pokojami jest jednak świetnie przygotowane!
- Czy masz czas i okazję do zwiedzania miasta i okolic? W mediach mówi się o społecznych niepokojach i niezadowoleniu w Brazylii. Czy te zjawiska są widoczne z punktu widzenia olimpijczyka?
Niestety na zwiedzanie nie mam czasu. Jedyną okazją do oglądania miasta jest jazda autokarem na trening, która zajmuje nam od 60 do 120 minut w zależności od korków. Jeśli chodzi o lokalną społeczność, to nie mamy dużego kontaktu, ale zawsze jak jedziemy autokarem, to ludzie są uśmiechnięci i machają nam.
- Jak spędzasz czas, gdy nie trenujesz?
Przez cały ostatni rok gdy nie trenuję, to śpię! Regeneruję siły w każdym możliwym momencie. Dopiero po igrzyskach będę mógł pozwolić sobie na więcej aktywnego wypoczynku, który uwielbiam.
- Jesteś olimpijczykiem, reprezentujesz Polskę na najbardziej prestiżowej imprezie sportowej. Jakie to właściwie uczucie?
Bycie na igrzyskach to spełnienie moich marzeń! Staram się chłonąć każdą spędzoną tutaj chwilę i zapamiętywać jak najwięcej obrazów, ponieważ zdjęcia tego tak pięknie nie oddadzą. Po zawodach mamy dwa dni wolnego, więc wtedy będzie czas na prawdziwe zwiedzanie.
- Dziękujemy za odpowiedzi i trzymamy kciuki za Twoje udane starty!
Fot. Treningi, regeneracja, sen - tak wyglądają ostatnie dni przez pierwszym startem (źródło: archiwum prywatne sportowca).
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Trzymamy kciuki, powodzenia!!!