
(Fot. Archiwum własne. Zdjęcie ilustracyjne. )
Wciąż są to jednak młodzi lub bardzo młodzi ludzie. Jak nas poinformowała Jolanta Labiś, szefowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Iławie, w pierwszym półroczu 2016 roku z powodu zatruć dopalaczami do iławskiego szpitala trafiły dwie osoby: czternastolatka (zgłoszenie z lutego) i siedemnastolatek (zgłoszenie sprzed kilku dni). Dla porównania, takich zdarzeń w analogicznym okresie w roku ubiegłym było ponad trzykrotnie więcej (7). Najmłodsi pacjenci mieli zaledwie 13 lat.
Najwyraźniej pożądany skutek odnoszą przeprowadzane przez Sanepid akcje profilaktyczne i organizowane w szkołach spotkania edukacyjne z młodzieżą. Z pewnością nie bez znaczenia jest również skuteczne doprowadzenie przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Iławie i Policję do zamknięcia punktu handlowego, w którym, jak udowodniły służby, wprowadzano do obiegu dopalacze. Przypomnijmy, że sklep przy ulicy Wojska Polskiego swoją działalność zakończył wraz z końcem października ubiegłego roku. Punkt był kontrolowany łącznie 13 razy, a na jego właścicieli nałożono cztery grzywny o łącznej wysokości 130 tysięcy złotych.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Doprowadzenie do likwidacji punktu z dopalaczami sukcesem można i nazwać. Jednak tym zwycięstwem "jasnej strony mocy" to bym się tak nie rozpędzał. Już od dłuższego czasu młodzież przestawiła się na co prawda lżejsze, ale za to legalnie dostępne w aptekach bez recepty środki uzależniające i dające "lekkiego kopa". Niestety niektóre lecznicze i wręcz zbawienne środki okazały się mieć skutki uboczne i uzależniające. A tu po "złej stronie mocy" stoją ogromne koncerny farmaceutyczne i walka z nimi nie będzie łatwa...