(Fot. Info Iława. )
- Ostatnio odwiedziłem iławski basen i już po kąpieli zauważyłem informację, że w wodzie przekroczony jest poziom bakterii i konieczna jest jej wymiana - napisał do nas czytelnik. - Informacja była moim zdaniem bardzo mało widoczna. Zastanawiam się też, czy w takiej sytuacji pływalnia nie powinna być zamknięta do czasu usunięcia problemu?
W czwartek rano odwiedziliśmy obiekt sportowy przy Biskupskiej, by zweryfikować treść zgłoszenia. W gablotce informacyjnej rzeczywiście znajdował się komunikat dotyczący negatywnych wyników oceny jakości wody.
- Na podstawie badań jakości wody z 27 czerwca woda w basenie rekreacyjnym, sportowym i w jacuzzi nie spełnia wymagań Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 9 listopada 2015 r. ze względu na przekroczenie normy ogólnej liczby bakterii w basenie sportowym, rekreacyjnym i jacuzzi oraz bakterii pseudomonas w jacuzzi - przeczytaliśmy w obwieszczeniu.
Jacuzzi, w którym nie tylko na iławskiej pływalni trudniej jest utrzymać wysoką jakość wody, ponieważ jej wysoka temperatura sprzyja namnażaniu się bakterii, zostało zamknięte, a pozostała część pływalni była użytkowana normalnie. W komunikacie kierownictwo poinformowało również o działaniach podjętych, by rozwiązać problem. W jacuzzi wymieniono całą wodę, a także dokładnie je umyto i zdezynfekowano. Myciu i dezynfekcji poddano również całą instalację obiegową basenu sportowego, rekreacyjnego i jacuzzi. 28 czerwca wymieniono 20 m3 wody w basenie rekreacyjnym oraz 40 m3 w basenie sportowym oraz czynności te powtarzano przez dwa kolejne dni.
Co z dostępnością informacji oraz bezpieczeństwem użytkowników? Pytania naszego czytelnika przekazaliśmy kierownikowi basenu Radosławowi Serafinowi.
- Wykryte w basenie rekreacyjnym i sportowym bakterie były niegroźne dla ludzkiego zdrowia - wyjaśnił. - Zdrowie jest najważniejsze, dlatego jeśli zagrożenie się pojawi, to z pewnością wywiążemy się ze swoich obowiązków i będziemy zamykać cały basen lub jego poszczególne zbiorniki. Informację o wynikach badań udostępniliśmy natomiast, zgodnie z rozporządzeniem, na tablicy ogłoszeń, czyli w przeznaczonym do tego miejscu.
Szef obiektu zwraca też uwagę na to, że problem ze zbyt dużą ogólną liczbą bakterii pojawił się po raz pierwszy w historii obiektu. Wśród powodów jest m.in. zaostrzenie obowiązujących w tym zakresie przepisów.
- Według obowiązującego rozporządzenia dla niektórych współczynników normy dla wody basenowej są obecnie bardziej rygorystyczne niż dla wody pitnej - zauważa Radosław Serafin, który nie ukrywa również, że w związku z wyższymi wymaganymi parametrami basen jest zmuszony wykonywać więcej badań, a te są kosztowne.
Pomóc najbardziej mogą... użytkownicy pływalni.
- Chcielibyśmy uczulić wszystkich naszych gości, by koniecznie przed wejściem do wody korzystali z prysznica - apeluje Radosław Serafin. - Niestety nie wszyscy to robią, a bakterie znajdują się przecież także na ludzkiej skórze.
Obecnie, na podstawie wyników kolejnych badań z 27 czerwca, woda na pływalni spełnia już wszelkie normy. Dotyczy to również wody w jacuzzi, które mimo to na razie nadal pozostaje nieczynne. Powodem jest konieczność uzyskania przez kierownictwo obiektu zgody Sanepidu na ponowne włączenie tej atrakcji do użytkowania.
Fot. Info Iława. Informację o wynikach badania wody umieszczono w gablotce informacyjnej. - To przeznaczone do tego miejsce, wskazane także w Rozporządzeniu Ministra - argumentuje kierownik pływalni Radosław Serafin.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Pseudomonas aeruginosa czyli pałeczka ropy błękitnej - nie od dziś wiadomo, że można ją złapać na tym basenie i potwierdzi to wielu iławskich lekarzy. Infekcje niejednokrotnie leczy się długo i nieskutecznie - mnie "opuściła" po kilku miesiącach antybiotykoterapii, a nie obyło się też bez komplikacji, dlatego omijam basen szerokim łukiem nie ja jeden z resztą z tego powodu.