REKLAMAPluszak
REKLAMAprofi

Info Iława - redakcja

ostatnie aktualności ‹
W niedzielę 29 maja do Iławy przyjechało troje obcokrajowców z międzynarodowej organizacji AIESEC. Jest to globalne stowarzyszenie skupiające studentów, które ma na celu rozwój i znalezienie w sobie potencjału m.in. poprzez praktyki zagraniczne. Gości, już po raz dziesiąty, przyjął Zespół Szkół Ogólnokształcących im. S. Żeromskiego w Iławie. Opiekunką tego projektu była Pani Kasjana Orzechowska. W tym roku szkołę odwiedzili Aadil i Aman z Indii oraz Heidi z Hongkongu.

Nasze miasto było kolejnym przystankiem podczas ich podróży po Polsce. Zapytani, czy warto było tu przyjechać, zgodnie i z uśmiechem potwierdzają. Każde z nich trafiło tutaj za sprawą rekomendacji przyjaciół.

- Słyszałam, że ludzie tutaj są mili, ale nie sądziłam, że aż tak mili – śmieje się Heidi. - Kiedy byłam w Warszawie i niosłam bagaż, nie spodziewałam się żadnej pomocy od innych. Schodziłam ze schodów z jedną walizką i kiedy się odwróciłam, zobaczyłam, że ktoś mi pomaga. I doświadczyłam tu takiej pomocy przynajmniej cztery razy.

Od poniedziałku goście prowadzili zajęcia w iławskim liceum, prezentując kulturę i tradycje swoich krajów. Zainteresowani polskim folklorem i życiem codziennym uczniów podróżnicy od samego początku zyskali spore zainteresowanie. Młodzież dzięki prezentacjom i pracy w grupach mogła dowiadywać się nowych rzeczy, a prowadzone przez Heidi warsztaty jedzenia pałeczkami i pisania po chińsku pozwoliły uczestnikom realnie dotknąć kultury orientalnego Wschodu. Jednym z założeń AIESEC-u jest „czerpanie radości ze współpracy”. To właśnie z wielkim zapałem robili podróżnicy starający się, aby nie był to czas zmarnowany ani nudny.

Na wymianie korzystają nie tylko uczniowie.

- Zanim tu przyjechałem, nie byłem zbyt otwarty, ale teraz widzę wiele pozytywów – rozmawiam z ludźmi, zwłaszcza z rodzinami gospodarzy, a także osobami takimi jak wy – zauważa Aman.

- To dla mnie okazja do sprawdzenia samej siebie – dodaje Heidi.

Największe różnice między Polską a ich ojczyznami widzą w kulturze i tempie życia.

- Ludzie w Polsce chodzą bardzo szybko, ale życie jest wolniejsze. W Indiach z kolei ludzie chodzą wolno, ale życie jest szybkie – stwierdza Aman.

- Niewątpliwie była to szansa na nawiązanie nowych interesujących znajomości, jak i na sprawdzenie i poprawę swoich umiejętności językowych – mówi jedna z uczennic.

Jedno jest pewne – ta wymiana na długo zapadnie uczniom w pamięci i będą z niecierpliwością czekać do następnego roku, aby znowu móc poszerzać swoje horyzonty.

Bartłomiej Podwalski

REKLAMANAJLAK
REKLAMAPellet

0Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

    Nie ma jeszcze komentarzy...
Artykuł załadowany: 0.3543 sekundy