Świadkowie coraz częściej informują Policję, widząc pijanych za kierownicą. Tak było i wczoraj, kiedy to policjanci z Kisielic po telefonie od świadka zatrzymali nietrzeźwego 53 – latka, który jechał oplem.

- Do oficera dyżurnego iławskiej Policji zadzwoniła osoba z informacją, że na jednej z lokalnych dróg w gminie Kisielice samochodem osobowym kieruje prawdopodobnie nietrzeźwy mężczyzna - informuje sierż. sztab. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy KPP w Iławie. - Funkcjonariusze natychmiast pojechali we wskazanym kierunku, gdzie zauważyli wskazanego opla. Po podaniu znaku do zatrzymania się kierujący przyspieszył i zaczął uciekać. Szybka reakcja funkcjonariuszy uniemożliwiła mu jednak dalszą jazdę.

W trakcie czynności okazało się, że 53 - latek kierował samochodem osobowym, mając aż 2,2 promila alkoholu w organizmie. Samochód zabezpieczyła osoba wskazana, a mężczyznę po wykonaniu czynności zwolniono. Teraz w najbliższym czasie sprawca ze swojego zachowania będzie musiał się tłumaczyć przed sądem.

Osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości musi liczyć się z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się takiego czynu oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł, gdy dana osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.