Przed spotkaniem miała miejsce miła uroczystość. Prezes Jezioraka Andrzej Sobiech oraz kibice i wolontariuszki z TPD w Iławie przekazały Tomaszowi Michalskiemu, niepełnosprawnemu fanowi klubu, elektryczny wózek inwalidzki. Powodzenie całego przedsięwzięcia to ogromna zasługa zarówno osób bezpośrednio związanych z Jeziorakiem, jak i licznych ludzi dobrej woli, którzy zechcieli wesprzeć charytatywną akcję.

Sam mecz przebiegał pod dyktando gospodarzy. Optyczna przewaga podopiecznych trenera Wojciecha Figurskiego była ogromna, ale długo trudno było ją przekuć w celne trafienie do bramki przeciwnika. Zespół z Iławy tworzył sytuacje podbramkowe, ale gra raziła nieskutecznością i nonszalancją zawodników. Doskonałe okazje na wpisanie się na listę strzelców mieli w tym meczu m.in. Ostanek, Rzeźnikiewicz, Wojciechowski, czy Kuchnik, ale futbolówka jak zaklęta omijała bramkę rywali. Golkipera gości wreszcie udało się pokonać Wojciechowi Figurskiemu, który w 32 minucie umieścił piłkę w siatce po zagraniu głową. Na następnego gola kibicom przyszło czekać aż około godziny. Ponownie celnym strzałem popisał się Figurski. Jego bramka strzelona w 90 minucie spotkania zamknęła wynik meczu.

- Wicher był trudnym przeciwnikiem, prezentował dobrze zorganizowną grę defensywną - skomentował po meczu trener Figurski. - My z kolei tworzyliśmy sporo sytuacji podbramkowych, co cieszy. Musimy jednak pracować nad skutecznością.

Jeziorak Iława – Wicher Gwiździny 2:0

Bramki: Wojciech Figurski (32 min i 90 min.)

Jeziorak Iława: Sobiech, Kressin, Kaszlewicz, Ostanek, Rzeźnikiewicz, Burny (55 min. Sbikowski), Parulis, Wojciechowski, Ćwikliński ( 54 min. Ciurkowski), Figurski, Kuchnik.

Fot. Info Iława/archiwum klubu.