(Zdjęcie ilustracyjne. )
- Od jakiegoś czasu moje dzieci zgłaszają, że swędzi je głowa. Młodszy syn chodzi jeszcze do jednego z miejskich przedszkoli, a 7-letnia córka uczy się w szkole podstawowej - napisała do nas czytelniczka. - Robię, co tylko mogę, by utrzymać higienę i regularnie sprawdzam dzieciom głowy, ale problem i tak nawraca.
Pojedyncze przypadki wystąpienia wszawicy potwierdza Renata Kamińska, Dyrektor Miejskiego Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Iławie.
- Takie sytuacje się zdarzają, problem pojawia się co jakiś czas i dotyczy nie tylko Iławy - mówi Renata Kamińska. - Jest to problem bardzo trudny do opanowania przez szkoły, również ze względu na ograniczone uprawnienia pielęgniarek, które są nie do końca dobrze uregulowane prawnie. Mimo to dyrekcje szkół i pielęgniarki oczywiście podejmują działania. Kluczowa jest ścisła współpraca z rodzicami i za ich zgodą.
Niemożliwe jest m.in. przeprowadzenie przez szkolną pielęgniarkę badania głowy dziecka, jeśli rodzic nie wyraził na nie zgody. Ponieważ wszawica może się rozprzestrzeniać dość łatwo, ważna jest współpraca i odpowiednia świadomość każdego z rodziców.
Zdarza się również, że zaniepokojeni rodzice alarmują służby sanitarne. Powiatowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne nie mają jednak odpowiednich uprawnień do interwencji w tej sprawie.
Kluczowa jest postawa opiekunów i dobra współpraca pomiędzy szkołami i rodzicami - zgodnie podsumowują sanepid i Miejski Zespół Obsługi Szkół i Przedszkoli.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Problem stwarzaja przedszkola i szkoły, bo gdy okaże się, że akutrat problem nas dotknie to jesteśmy o tym poinformowani, jeśli natomiast ktoś z grupy równieśników to już nie. Najlepiej abyśmy się o tym nie dowiedzieli. A wystarczyłby tylko komunikat "Prosimy o sprawdzanie głów"