W Iławie jest niespełna 400 dzieci sześcioletnich. Według stanu na 23 marca do klas pierwszych lokalnych szkół podstawowych rodzice zapisali łącznie 89 sześciolatków, w tym w "dwójce" 44, w "trójce" 28, a w "czwórce" 17. Wygląda więc na to, że zdecydowana większość sześciolatków pozostanie w oddziałach przedszkolnych.

Urząd Miasta Iławy, organ prowadzący dla lokalnych podstawówek, podejmował działania mające na celu zachęcanie rodziców do posyłania swoich sześcioletnich pociech do szkół. W lutym w każdej z nich odbyły się spotkania, podczas których rodzice mogli uzyskać odpowiedzi na nurtujące ich pytania oraz zapoznać się z ofertą edukacyjną lokalnych placówek. Rodzice otrzymali również imienne listy w tej sprawie. Decyzja, jak widać, jest jednak bardzo indywidualna, a rodzice, którzy przecież znają swoje dzieci najlepiej, opierają ją przede wszystkim na własnej intuicji i ocenie stanu gotowości pociechy do podjęcia nauki w klasie pierwszej.

Mizerny nabór do klas pierwszych może wpłynąć na mniejszą dostępność miejsc w oddziałach przedszkolnych dla młodszych dzieci, a także skutkować koniecznością zweryfikowania stanu zatrudnienia w szkołach podstawowych.