(Fot. Info Iława. )
Niecodzienny widok zastaliśmy dzisiaj po południu w amfiteatrze miejskim im. L. Armstronga. Wyposażeni w puszkę z białą farbą i wałki do malowania ojciec wraz z synem postanowili samodzielnie przykryć nieestetyczne bazgroły znajdujące się na ścianie amfiteatru. Jak tłumaczy pomysłodawca i jednocześnie wykonawca całej akcji, iławianin Dawid Kopaczewski, wzięcie sprawy w swoje ręce było symbolem sprzeciwu wobec bezczynności właściciela obiektu, czyli miasta.
Bazgroły "zdobią" ściany amfiteatru miejskiego od dłuższego czasu. Mieszkaniec miasta, Dawid Kopaczewski, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i wyręczyć administratora obiektu. Dzisiaj po południu wraz ze swoim 6-letnim synem zjawił się tutaj z puszką farby i wałkami, by zamalować graffiti.
- To był sprzeciw wobec wandalizmu, ale przede wszystkim wobec mowy nienawiści i sprzeciw wobec tego, że tyle tygodni widnieje to w centrum miasta i nikt z tym nic nie robi. Uznaję to za mały skandal, że takie napisy nie zostały usunięte przez tak długi czas - mówi Dawid Kopaczewski.
Fot. Info Iława.
TEMATY
wyróżnione
REKLAMA
REKLAMA
13Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Radzę zapoznać się z art.64 Kodeksu wykroczeń.
Zamontować w tych miejscach kamery miejskiego monitoringu i będzie po sprawie!!!
@Iławianin Nawet jeśli jest to robione tak jak napisałeś "pod publikę" to uważam, że każdy sposób zwrócenia uwagi na problem jest dobry. Jeśli osoba, a w tym przypadku Pan Dawid uzyskał jakiekolwiek korzyści to uważam, że na nie zasłużył ponieważ wykazał się inicjatywą, której dziś bardzo brakuje. Wstyd dla osoby odpowiedzialnej za nieruchomość, że sam tego nie wykonał, ale może dzięki takiej akcji osoby odpowiedzialne będą zwracały większą uwagę na fasady obiektów, którymi administrują.
Iławianinie, masz rację. To tylko Twoje "wrażenie". Jeśli masz wątpliwości, czy była ta akcja ustawiona z media czy nie, to spytaj media. Redaktor Info Iława na pewno Ci opowie, jak doszło do naszego spotkania. Jedyne co mogę Ci powiedzieć, to tak, akcja była ustawiona ale tylko z moim 6 letnim synem. p.s. ujawnij się anonimie, łatwiej będzie dyskutować. Nawet na kawę Cię zaproszę :)
Inicjatywa jak najbardziej godna pochwalenia, niestety sam fakt że od razu temat trafia do portalu iławskiego sprawia, że mam nieodparte wrażenie że jest to zrobione pod publikę i dla poklasku a nie dla samej idei. Znam wielu mieszkańców którzy w różny sposób się angażują w różnego rodzaju podobne inicjatywy, jednak nie po to aby robiono im zdjęcia i wychwalano. Liczy się idea, w tym wypadku wygląda że jest ona na końcu.
Ekstra to też dobra nauka dla syna jak być dobrym człowiekiem
Oby oby wiecej takich ludzi
no to Pan Kopaczewski będzie miał teraz kłopoty, bo obowiązkiem jest zgłoszenie odpowiednim służbom działania na mieniu właściciela obiektu.
BRAWO CZŁOWIEKU! JESTEŚ WIELKI!
jakie grafiti taki fan club w iławie lechii
Całe miasto jest wymazane bazgrołami. Nie reaguje na ten proceder ani Policja, ani Straż Miejska, ani właściciele budynków. Jestem przekonany, że służby porządkowe dobrze wiedzą kto jest autorem tych paskudztw. Tylko, że nic im się nie chce robić by ten proceder tępić.Pomazane są także klatki schodowe w blokach. Lokatorów też to nie interesuje. Kiedyś chciałem społecznie zamalować ohydne, wulgarne bazgroły na parterze mej klatki schodowej. Zgłosiłem taką chęć do zarządcy bloku ( czyli ITBS) - popatrzono na mnie jak wariata i nawet zagrożono procesem sądowym za próbę samowoli. Ręce opadają...
Żeby uściślić - to nie graffiti, z prawdziwym graffiti to nie ma nic wspólnego. Skandalem jest, że przez taki długi okres czasu te bzdury nie zostały zamalowane aż musiał to zrobić zwykły mieszkaniec miasta. Poza tym obiekt ten jest ponoć 'monitorowany' , no więc gdzie była osoba odpowiedzialna za monitoring, spała? siedziała na kibelku? Wstyd dla miasta.
Brawo Dawid!