(Fot. Info Iława.)
W Urzędzie Miejskim w Kisielicach rozpoczęto roboty budowlane polegające m.in. na powiększeniu sali sesyjnej. Problem w tym, że wykonawca na zlecenie urzędu ruszył z realizacją przedwcześnie, ponieważ Starostwo Powiatowe w Iławie nie wydało jeszcze stosownego pozwolenia.
- Pracownik Referatu Rozwoju, wiedząc o tym, że wykonawca, czyli lokalne Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, dysponuje wolnymi pracownikami, zezwolił na rozpoczęcie robót. Przyznajemy się do błędu, rozpoczęliśmy prace zbyt wcześnie – skomentował w rozmowie z nami burmistrz Kisielic Rafał Ryszczuk.
Jednocześnie samorządowiec zapewnia, że nie ma żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa pracowników i interesantów urzędu.
- Służby nadzoru budowlanego po wykonaniu oględzin na miejscu nie stwierdziły żadnego zagrożenia. Wszystkie prace były zgodne ze sztuką budowlaną – dodaje burmistrz Ryszczuk.
- Budynek może być użytkowany, nie stwierdzono zagrożenia dla użytkowników – potwierdza te informacje Tomasz Patorski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. - Postępowanie zostało wszczęte w sprawie samowolnie wykonanych robót budowlanych. Zaleciliśmy ich wstrzymanie na czas postępowania.
Jego wyniki będą znane za około tydzień.
- Z pewnością się do nich zastosujemy – zapowiada Rafał Ryszczuk, który jednocześnie nie ukrywa, że w całej sprawie widzi drugie, polityczne dno. – Trwa oszalały ciąg donosów. Poprzednie dotyczyły sposobu oczyszczania przez nas jeziora i przycinania drzew. Za każdym razem okazywało się, że nasze działania były prawidłowe. Jest to kolejny podobny donos obliczony na efekt medialny – ocenił burmistrz Kisielic.
Fot. Info Iława. W związku z urzędniczym błędem trzeba było wstrzymać prowadzone w Urzędzie Miejskim w Kisielicach roboty budowlane.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
no rzeczywiście przestępca z niego! Ludzie ocknijcie się, możecie nie lubić swojego burmistrza, ale donosić !? Niepojęte TW bez przymuszania, narodzie ocknij się. Jeden chce coś zrobić, nikomu krzywdy nie robi, inspektor budowlany mówi, że nie zagraża, to o co chodzi . Byle świnie podłożyć i chichotać w czterech ścianach. Co za ludzie tak robią?
pięknie teraz wygląda nasz urząd, to jeżeli nasz burmistrz " nie ma złej woli" a robi niezgodnie z prawem to cicho sza bo mu wolno??? Osoba która jest najważniejsza w gminie tym bardziej powinna robić wszystko zgodnie z prawem. A ten jeszcze obrzuca dookoła że ja nic nie winny, to oni. Śmieszne i żenujące .
To, kto "nie ustaje w swoich próbach działania na szkodę gminy", opozycja, czy burmistrz, to jeszcze nie zostało wyjaśnione. Również nie jest jeszcze wyjaśnione, czy "Za każdym razem okazywało się, że nasze działania były prawidłowe", ponieważ sprawy są w toku. Poczekajmy z ocenami do ich zakończenia. Pewne jest, że jeśli urzędnik popełnia błędy, w wyniku czego naraża gminę na jakieś kary, to właśnie jest działanie na szkodę gminy, a nie powiadomienie właściwych instytucji o takich działaniach. Burmistrz znów odwraca kota ogonem. Nie ma również odwagi wziąć tego wszystkiego "na klatę", tylko zrzuca odpowiedzialność na Bogu ducha winnego urzędnika, który z obawy przed utratą pracy zrobi wszystko, co mu burmistrz poleci, nie próbując nawet protestować.
Opozycja nie śpi . Rozumiem że władzy trzeba na ręce spoglądać ale jak dzieje się coś gdzie ciężko doszukać się złej woli mogłaby ugryźć się w język (lub w długopis).