(Fot. Info Iława. Sporne drzewo przy przejściu dla pieszych na ulicy 1 Maja w Iławie. )
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Iławie wśród wielu innych kwestii poruszono temat niebezpiecznego przejścia dla pieszych przy ulicy 1 Maja. Część mieszkańców tej części miasta zwróciła się do przewodniczącego rady Wojciecha Szymańskiego w prośbą o to, by zaapelować do władz miasta o wycięcie zdrowego, ale zasłaniającego przejście drzewa.
- Piesi są tam niewidoczni - mówił o "zebrze" znajdującej się w pobliżu skrzyżowania ulic 1 Maja i Jasielskiej przewodniczący Wojciech Szymański. - Jeden z moich sąsiadów niemal został tam potrącony, jakiś czas temu samochód przejechał mojej żonie po stopie. Musimy sobie zadać pytanie, czy wartość przyrody przewyższa wartość ludzkiego życia. Wiem, że brzmi to patetycznie, ale obyśmy nie musieli wracać do tego pytania, gdy w tym miejscu dojdzie do tragedii.
- Sam musiałem ostatnio w tym miejscu mocno hamować. Nie żałujmy takich drzew - poparł postulat Wojciecha Szymańskiego radny Janusz Zaborowski.
Na zapytanie odpowiedzi udzielał burmistrz Adam Żyliński, który przyznał, że każda wycinka to dla niego "traumatyczne przeżycie" i jest wtedy "bombardowany telefonami od obrońców przyrody".
- Drżą mi ręce z lęku i rozpaczy, co będzie, jeśli wytniemy drzewo, które się do tego pod względem zdrowotnym nie kwalifikuje - powiedział burmistrz, wyjaśniając też, że ratusz nie dokonuje żadnych wycinek "na chybił-trafił i beztrosko", ale dopiero po rzetelnym zbadaniu i ocenie stanu danego drzewa, a kwestia wycinki tego typu drzew ma "tyluż zwolenników, ilu przeciwników".
- Traktuję to jako postulat. Nie jest to sprawa prosta. Drzewa są przedmiotem wyjątkowego zainteresowania ze strony mieszkańców i słusznie - zakończył temat burmistrz, nie udzielając w sprawie przyszłości spornego drzewa przy ulicy 1 Maja konkretnej odpowiedzi.
Fot. Info Iława. Drzewo zasłania przejście dla pieszych, ale jest kompletnie zdrowe. I co z tym fantem zrobić?
12Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Też uważam, że można zrobić przejście w innym miejscu. W Iławie jest więcej przejść, którym warto się przy okazji przyjrzeć. Choćby takie, na które kierowca musi wjechać, żeby włączyć się do ruchu.
Zrobić duży pagórek w miejscu przejścia dla pieszych i kierowcy siłą rzeczy będą zwalniać.
Przenieść przejście dalej koło sklepu Non Stop w sumie i tak większość ludzi tam przechodzi,a policja sypie mandatami.
Nie wycinać, nie stawiać świateł. Przenieść przejście w nieco inne miejsce. Żaden problem. Dać drzewom święty spokój.
widocznie Pan Burmistrz po prostu nie jeździ tamtą drogą lub jeszcze nikomu po stopie nie przejechał
A co to nie ma innych sposobów?1) Przeniesienie przejścia w inne miejsce. I tak jest tam dużo przejść. 2) Postawienie świateł. Od razu wycinać...ile tam było takich wypadków np w zeszłym roku?
Można by poprostu postawić sygnalizacje świetlną przy przejściu z zielonym światłem dla pieszych na żądanie
Kasia Ka, dobry pomysl z przeniesien przejscia dla piszych. I tak wiekszosc ludzi mieszkajacych na ul. Jasielskiej lub 1 Maja przechodza nie przez zebre lecz normalnie przez ulice na przeciwko sklepu non stop. Mieszkalam na ul. Jasielskiej i wiem ze to drzewo naprawde uniemozliwia widok na jazdnie dla pieszych jak i tym samym kierowcom ktorym w kazdej chwili ktos moze wyskoczyc na pasy. Sama prawie zostalam potracona przez auto ( z mojej winy) bo drzewo zaslanialo widok, dzieki Bogu zdazylam zrobic krok w tył. Wiec zamiast wycinac zdrowe drzewo miasto powinno przeniesc przejscie dla pieszych!
Nasz złotousty Burmistrz znowu błysnął elokwencją :) "Drżą mi ręce z lęku i rozpaczy..." Dobrze, że nie chodzi do lasu za wieżą ciśnień, bo by się chyba nie ogarnął...
Rozumiem. Jeśli Państwo mogli by, proszę też zainteresować się drzewem przy ul. Mickiewicza. Dokładniej przy pasach na przeciw Mickiewicza 12 ( O ile się nie mylę w adresie), gdyż przejście z nad jeziora na chodnik w przy budynkach mieszkalnych jest także niebezpieczne ( tym bardziej że ludzie na owej ulicy mają głupi zwyczaj jeździć ponad te 50/60 km/h ). Znajduje się tam drzewo które jest umiejscowione od razu przy pasach co uniemożliwia i kierowcy i pieszemu w porę zauważyć przeszkody w pokonaniu trasy, a jako iż jestem stałym bywalcem tej drogi wielokrotnie słyszałem o miej i bardziej niebezpiecznych wypadkach w tej okolicy. Jeśli mój komentarz coś pomoże w tej sprawie będę bardzo uradowany. Pozdrawiam serdecznie. :)
Może warto spróbować przesadzić - to nie żart, są specjalistyczne firmy, które się tym zajmują, przed wycinką warto sprawdzić...
No oczywiście burmistrz zamiast myśleć nad mieszkańcami i ich dobrem myśli nad dobrem drzew. I taki człowiek jest na takim stanowisku? Jeżeli drzewa nie można wyciąć to przejścia dla pieszych nie można przenieś powiedzmy między więzieniem a sklepem non stop? Przyglądając się to większość ludzi tam przechodzi mimo, że nie ma pasów.