(Fot. Info Iława.)
Około godziny 17:00 na drodze gruntowej w Kałdunach wypadkowi uległ osobowy hyundai.
Z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn auto zjechało z drogi, uderzyło w przydrożną skarpę i koziołkowało.
W momencie dojazdu Straży Pożarnej na miejsce zdarzenia w odległości kilku metrów od samochodu znajdował się nieprzytomny młody mężczyzna, który doznał urazu głowy. Poszkodowanego przewieziono do szpitala w Iławie.
Fot. Info Iława.
6Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jesli chodzi o tego Tomasza M to fakty z przesluchania i badan osobistych nie stwierdzaja jakichkolwiek sladow na ciele ze mogl uczestniczyc w tym wypadku Zastanowmy sie ze pospiech i bezmyslna decyzja o powrocie tego zdesperowanego kierowcy w okolice domu byly spowodowane przez pewna kobiete W tym przypadku nie koniecznie nalezy wiazac wydazen z Tomaszem M
Najlepszy kolega ,a nawet na pogrzeb nie przyszedł to chyba jednak ma coś na sumieniu...
Tak jest byle co jedzą i byle co gadają Seba prawdopodobnie nie kierował bo przy takiej wywrotce by się przytrzymał kierownicy, ale siedział na miejscu pasażera i wypadł, a kierowca Tomek M.[ kolega Seby] uciekł i jest cały pobijany i głupie tłumaczenie ze ze schodów spadł
Wieś od miasta różni się tym że niema gdzie kulturalnie siąść wypić piwo także pije się pod sklepem. A jeśli chodzi o chłopaka który zginął nie ma oficjalnej wersji wydanej przez policję czy był w ogóle pod wpływem alkoholu i co najważniejsze czy był kierowca wiec nie wypada z góry wydawać osadów a bynajmniej domysłów
Nie!!! Policja nie reagowala dlatego ze nigdy nie była wzywana! I to są pomówienia bo od jakiegoś czasu nie bylo go w Gromotach wiec proszę nie dawać komentarzy skoro nie znasz faktów! Skoro właściciel sklepu nic z tym nie robi ze pijaki stoją pod sklepem i zaczepiają interesantów to znaczy ze nie przeszkadza mu to bo my stracił klientów i taka jest prawda!
Bardzo często pił po sklepem w gromotach z innymi alkoholikami gdzie policja nie reagowała że piją w miejscu publicznym i wsiadal do samochodu.