W konkursie wpłynęła tylko jedna oferta. Spełniła ona zarówno wymogi formalne, jak i merytoryczne, co oznacza, że stowarzyszenie OTOZ Animals, które w 2015 roku w wyniku wygranego przetargu przejęło prowadzenie obiektu od spółki EKO, nadal będzie opiekować się przytuliskiem. Z miejskiej kasy zabezpieczono na ten cel dotację w wysokości 255 tysięcy złotych. To spory wzrost w stosunku do 2015 roku, kiedy to ratusz przekazał na ten cel 178 669 zł. Zarządca od dawna jednak sygnalizował, że była to kwota niewystarczająca.

Postępowanie w tym roku prowadzono nie w formie przetargu, gdzie liczy się przede wszystkim zaproponowana przez oferenta cena, a konkurs, gdzie pod uwagę bierze się szereg wskaźników merytorycznych. Urzędnicy nie ukrywają, że w 2015 współpraca ze stowarzyszeniem układała się świetnie. Wzrosła liczba adopcji, a pracownicy schroniska angażowali się w szereg akcji uwrażliwiających mieszkańców na potrzeby i prawa zwierząt, organizowali szkolenia dla podopiecznych, które zwiększają ich szanse na adopcję, prężnie współpracowali z wolontariuszami, samodzielne przeprowadzali prace remontowe na terenie przytuliska, a także organizowali zbiórki oraz inicjatywy rekreacyjne takie jak np. "Bieg na sześć łap".