- W dniu 26 listopada w tutejszej prokuraturze złożone zostało zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na przywłaszczeniu środków pieniężnych przez jednego z pracowników Przedszkola Miejskiego nr 2 - potwierdza Jan Wierzbicki, szef Prokuratury Rejonowej w Iławie. - Pismem z dnia 27 listopada sprawa została przekazana Komendzie Powiatowej Policji w Iławie.

Zawiadomienie złożyła dyrektor "dwójki". Wiadomo również, że mowa jest o możliwości przywłaszczenia przez jednego z pracowników przedszkola nawet ponad 30 tysięcy złotych.

Dalsze czynności dochodzeniowe w sprawie prowadzą policjanci. Wyjaśnianie szczegółowych okoliczności sprawy może potrwać około dwóch miesięcy. W tym czasie postępowanie albo zostanie umorzone, albo wróci do prokuratury już z materiałem dowodowym.

Nieoficjalnie wiadomo, że nieprawidłowości wykrył Miejski Zespół Obsługi Szkół i Przedszkoli podczas kontrolowania dokumentów księgowych przedszkola. Również nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wyżej wymienione podejrzenia dotyczą intendentki placówki Agnieszki K. Sam mechanizm przywłaszczania pieniędzy miał być prosty: podejrzewana o ten czyn osoba miała przyjmować wpłaty gotówkowe od rodziców uczniów przedszkola i kwitować je prywatnie zakupionymi dowodami wpłaty. Następnie pieniądze powinny trafiać na konto bankowe, ale tak się nie działo.

Burmistrz Iławy Adam Żyliński (ratusz jest jednostką nadrzędną wobec przedszkola) na razie powstrzymuje się od szerszego komentowania sprawy i czeka na jej rozstrzygnięcie przez powołane do tego organy. Zapowiada natomiast, że do czasu pełnego wyjaśnienia formułowanych wobec jednego z pracowników zarzutów urząd nie będzie przekazywał na rzecz przedszkola żadnych dodatkowych środków. Mowa jest m.in. o nowej zmywarce, o zakup której w imieniu przedszkola apelowali ostatnio miejscy radni.

Dyrektor przedszkola Katarzyna Zbrzeska również nie komentuje sprawy do czasu jej wyjaśnienia.

Do tematu wrócimy.