(Fot. Info Iława. Na zdjęciu radny Mariusz Kupczyński. )
Po poważnym pożarze na terenie zakładów drobiarskich Lech-Drób, gdzie pracowało 550 osób, zainteresowane strony wciąż intensywnie poszukują odpowiedzi na pytanie, jak zapewnić pracownikom zakładu podstawowe bezpieczeństwo materialne w kontekście przestoju produkcyjnego w przedsiębiorstwie. Sprawa była przedmiotem obrad podczas wczorajszej sesji Rady Powiatu Iławskiego.
Radny Mariusz Kupczyński, który w składzie rady reprezentuje gminę Zalewo, zwrócił się do zarządu powiatu z prośbą o uwzględnienie wniosku władz Zalewa o udzielenie gminie dotacji w wysokości 400 tysięcy złotych. Pieniądze miałyby zostać przekazane lokalnemu Przedsiębiorstwu Usług Komunalnych na bieżące utrzymanie dróg powiatowych. W ten sposób powstałyby miejsca pracy dla osób, które pracowały w Lech-Drobie, a także poprawiłaby się jakość lokalnych dróg powiatowych.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, jak skomplikowana jest ta sytuacja, ale apelujemy o podjęcie jak najszybszych działań. W zakładzie pracowało około 150 małżeństw. Teraz, w obliczu wstrzymania produkcji w Lech-Drobie, zagrożona jest sytuacja materialno-bytowa wielu rodzin - argumentował Mariusz Kupczyński.
Głos w sprawie zabrał też Bartosz Bielawski, który w imieniu wszystkich radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego zadeklarował gotowość do sprawnego procedowania wszelkich niezbędnych zmian w budżecie powiatu.
W odpowiedzi Starosta Iławski Marek Polański poinformował, że do zarządu rzeczywiście wpłynął wniosek burmistrza Zalewa Marka Żylińskiego w tej sprawie. Starosta zadeklarował chęć udzielenia pomocy, ale jednocześnie zasygnalizował, że udzielenie wsparcia w formie sugerowanej przez burmistrza Żylińskiego i radnego Kupczyńskiego będzie trudne pod względem proceduralnym.
- W tej chwili rozważamy różne formy pomocy. Rozmawiamy m.in. z Powiatowym Urzędem Pracy i Powiatowym Zarządem Dróg, sprawdzamy też możliwości własnego budżetu - komentuje w rozmowie z nami starosta Marek Polański. - Rozumiemy trudną sytuację i będziemy się starali pomóc, ale na jednoznaczne deklaracje jest za wcześnie.
Pierwsze konkretne decyzje mogą zapaść na początku przyszłego tygodnia.
Działania podejmują również sami właściciele Lech-Drobu. Wstępnie wytypowano cztery zakłady, do których można będzie przenieść przynajmniej część produkcji. Umowy mają zostać podpisane w ciągu kilku najbliższych dni. Dzięki temu w przypadku co najmniej części pracowników możliwa będzie kontynuacja zatrudnienia. Właściciele zapowiadają, że zapewnią pracownikom transport w obie strony.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.