Na miejsce zadysponowano trzy zastępy Straży Pożarnej. Gdy strażacy dojechali na miejsce zdarzenia, maluch był już jednak bezpieczny. Z parapetu zdjął chłopca jego ojciec. 

W sprawie czynności podjęła Policja. Funkcjonariusze wyjaśniali, czy ze strony opiekuna dziecka mogło dojść do zaniedbania i narażenia malucha na niebezpieczeństwo.

- Ojciec dziecka tłumaczył, że chłopiec spał, a on sam po pracy na nocnej zmianie również położył się, by odpocząć - przekazała sierż. sztab. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy KPP w Iławie. - Mężczyzna powiedział też policjantom, że okno było zamknięte i nie wie, w jaki sposób 2-latek wydostał się na parapet.

Ojciec dziecka był trzeźwy. Policjanci zakończyli interwencję na pouczeniu.