Asp. szt. Artur Ryll szedł jedną z ulic w Suszu, kiedy zauważył znanych mu z widzenia młodych mężczyzn niosących duży worek. Policjant przez kilka ostatnich lat pracował w komisariacie w Suszu, znał więc dokładnie przeszłość mieszkańców miasta i domyślał się, że niesiony przez mężczyzn przedmiot może pochodzić z przestępstwa. Funkcjonariusz na miejsce wezwał patrol.

Gdy policjanci przyjechali na miejsce i porozmawiali z mężczyznami, okazało się, że w worku, który niosą, znajduje się grzejnik. Mieszkańcy Susza tłumaczyli, że właśnie remontują mieszkanie i dlatego niosą tam przedmiot. Policjanci im jednak nie uwierzyli. Szybko okazało się, że grzejnik pochodzi z szaletu miejskiego, a do podobnych kradzieży dochodziło w tym miejscu już wcześniej.

Funkcjonariusze odzyskali skradziony przedmiot i przekazali go właścicielowi, natomiast mieszkańców Susza ukarano mandatami.