Jak informowaliśmy już na portalu, gmina wiejska Iława znalazła się wśród zaledwie trzech warmińsko-mazurskich samorządów, które zadeklarowały gotowość udzielenia jakiejkolwiek pomocy uchodźcom. W przesłanej Wojewodzie Warmińsko-Mazurskiemu deklaracji, która nie ma charakteru wiążącego, a jedynie informacyjny, gmina zadeklarowała gotowość przyjęcia "większej liczby uchodźców", zastrzegając jednak jednoznacznie, że chodzi jedynie o sytuację kryzysową i krótki okres. W związku z tym, że stanowisko wywołało lawinę komentarzy, publikujemy również krótkie uzasadnienie, w którym Wójt Gminy Iława wyjaśnił dziennikarzowi Radia Eska Iława, co dokładnie oznacza złożona deklaracja i jaka przyświecała jej motywacja.

- Nasze stanowisko w tej sprawie nie jest znane od dzisiaj, a praktycznie od czasu kryzysu na Ukrainie. Już wtedy Wojewoda Warmińsko-Mazurski pytał nas, jak w tej sytuacji gmina mogłaby pomóc. Już wtedy nasze stanowisko było takie, że jako gmina nie dysponujemy lokalami, w których można byłoby przyjąć uchodźców, ale w sytuacji wyjątkowej, wymagającej podjęcia nadzwyczajnych środków, możemy udzielić pomocy, dysponując tym mieniem, które posiadamy - wyjaśnia wójt Krzysztof Harmaciński. - Na podobnym stanowisku stoimy w odniesieniu do uchodźców z Syrii. Pamiętajmy, że są to ludzie, którzy uciekają przed wojną i zagrożeniem życia.

Wójt Harmaciński podkreślił też, że gmina nie dysponuje lokalami, w których imigrantów można byłoby przyjąć na stałe, wyjaśnił również, że obiekty, w których w sytuacji wyjątkowej można byłoby tymczasowo zakwaterować uchodźców, to np. świetlice wiejskie czy też obiekty Gminnego Ośrodka Kultury. Istnieje również możliwość lokowania uchodźców w budynkach prywatnych, np. w hotelach, pensjonatach, czy też obiektach agroturystycznych, jednak w takich przypadkach o ewentualnym udostępnieniu budynków decydują zawsze ich właściciele, a nie władze samorządowe.