(Fot. KPP w Iławie. )
Do tragicznego wypadku doszło we wtorek około godziny 14:00 na dworcu kolejowym Iława Główna. 56–letni mieszkaniec Torunia wpadł po koła pociągu relacji Poznań-Olsztyn, w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu. Pociąg zatrzymano dopiero w Rudzienicach, ponieważ maszynista nie zdawał sobie sprawy, że doszło do wypadku.
Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Iławie, a postępowanie wcale nie będzie należało do łatwych. Szef iławskiej prokuratury Jan Wierzbicki szacuje, że potrwa ono co najmniej 2-3 miesiące.
Na razie znane są jedynie wstępne wyniki sekcji zwłok 56-latka, które potwierdziły, że przyczyną zgonu były obrażenia ciała odniesione wskutek wypadku kolejowego. Wiadomo też, że maszynista był trzeźwy. Wciąż nie ustalono natomiast, czy do wypadku doszło, gdy mężczyzna wsiadał, czy też wysiadał z pociągu. Prokuratura nie dotarła jeszcze do naocznych świadków zdarzenia (jeśli tacy w ogóle byli), sprawdzi również, czy zdarzenie mogło zostać nagrane przez kamery monitoringu.
W toku postępowania prokuratura ustali również, czy pracownicy kolei dopełnili procedur. Działania te będą miały charakter rutynowy, a na razie nic nie wskazuje na to, że doszło do naruszeń do tym zakresie.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.