O sprawie pisaliśmy już dosyć obszernie w ubiegłym tygodniu. Tutaj przypomnijmy jedynie krótko, że Anna i Dawid Kopaczewscy zarzucili dyrektor Ewie Wiśniewskiej niepartnerskie i niekulturalne zachowanie oraz bezczynność w sprawie wspólnej organizacji Iławskich Spotkań Podróżniczych "4 Strony", z kolei Ewa Wiśniewska utrzymywała, że skierowane do ratusza pismo ma na celu zniesławienie jej osoby w oczach opinii publicznej.

Sprawa powróciła podczas ostatniego posiedzenia Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów, które odbyło się we wtorek, 20 października. Uczestniczyły w nim obie strony konfliktu: Anna i Dawid Kopaczewscy oraz Ewa Wiśniewska i obie strony miały szansę na to, by przedstawić radnym swoje argumenty.

Po ich wysłuchaniu część radnych uznała, że decyzja o wycofaniu się przez Iławskie Centrum Kultury ze współorganizowania spotkań podróżniczych była niesłuszna. Radny Ryszard Kabat zwrócił uwagę na to, że argument dotyczący dbałości o finanse i konieczności oszczędzania nie jest wiarygodny w kontekście faktu, że organizacja "4 Stron" kosztuje tylko około 300-400 zł za jedno spotkanie, a ICK dysponuje wielotysięcznym budżetem. Radny zawnioskował też o to, by imprezę ponownie wpisać do miejskiego kalendarza, ponieważ, jak argumentował, jest ona wartościową propozycją, która cieszy się dobrą frekwencją.

Zainteresowanie ponownym nawiązaniem współpracy w tym zakresie wyraził też burmistrz Adam Żyliński, który jednak nie krył swojego krytycznego stosunku wobec formy, w jakiej skargę zgłoszono, tj. przy udziale lokalnych mediów. Ostatecznie radni zaproponowali, by miasto ponownie objęło spotkania podróżnicze swoim patronatem i pomocą organizacyjną. Anna i Dawid Kopaczewscy wycofali swoją skargę (choć podtrzymują zawarte w niej zarzuty) i zastanawiają się, czy propozycję przyjąć.  

Fot. Info Iława. Na zdjęciu Anna i Dawid Kopaczewscy podczas posiedzenia Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów.