19 września b.r. mieszkaniec powiatu kwidzyńskiego powiadomił nowomiejskich policjantów o kradzieży z włamaniem do mercedesa.

- Mężczyzna, składając zawiadomienie, zeznał funkcjonariuszom, że przyjechał do miejscowości Bielice na terenie gminy Biskupiec mercedesem, zaparkował samochód w lesie i poszedł zbierać grzyby - przekazała Ludmiła Mroczkowska, rzecznik nowomiejskiej komendy Policji. - Powiedział, że gdy wrócił do auta zobaczył, że ktoś się do niego włamał. Z wnętrza miały zginąć elementy wyposażenia, takie jak m.in. lusterka, nawigacja, kamera cofania, radar parkowania i czujniki hamowania.

Pracujący nad sprawą kryminalni nie dali się jednak zwieść. Szybko ustalili prawdziwy przebieg zdarzeń. Okazało się, że 39-latek wymyślił kradzież, by wyłudzić odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej.

Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań i usiłowania doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez firmę ubezpieczeniową.

Mieszkaniec powiatu kwidzyńskiego przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu teraz do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci przestrzegają przed tego typu zachowaniami. Każda osoba, które zdecyduje się powiadomić policję o przestępstwie, które nie zostało popełnione, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi.