(Fot. czytelniczka. )
"Przechodziłam ostatnio ulicą Królowej Jadwigi w Iławie, gdzie moją uwagę przykuł stojący na trawniku, pod krzakami, domek dla (jak się później okazało) kota. Sama pewnie nie zatrzymałabym się przy nim na dłużej, ale był ze mną mój 5-letni syn, który koniecznie chciał poznać mieszkańca drewnianej budki. Po chwili pojawiła się mieszkająca w pobliskiej kamienicy kobieta, która przyniosła zwierzątku jedzenie. Serce i troskliwość, jaką mieszkańcy otoczyli bezdomnego kota, zrobiły na mnie duże wrażenie. Sama mieszkam na osiedlu, gdzie taka sytuacja skutkuje natychmiastowym telefonem do schroniska. Nie spotkałam się z tym, by ktoś chciał się takim kotem zaopiekować.
Po chwili zjawił się też mieszkaniec budki, kot o imieniu Mariolka. Czy właściwie można go nazwać bezdomnym? Ma co najmniej kilku opiekunów, jest zadbany i najedzony, a domek mieszkańcy ocieplili sianem, żeby ich pupil nie marzł nocą. Gratuluję mieszkańcom serca i troskliwości!"
Masz sprawę? Nasz redakcyjny adres mailowy to kontakt@infoilawa.pl.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.