(Kadr z programu "Sprawa dla reportera". Na zdjęciu Marcin Żebrowski wraz z żoną Agnieszką. )
W tym tygodniu publikowaliśmy na naszych internetowych łamach artykuł o Marcinie Żebrowskim, niepełnosprawnym mieszkańcu Iławy, który był bohaterem interwencyjnego programu Elżbiety Jaworowicz "Sprawa dla reportera". Odcinek, w którym pokazano reportaż o panu Marcinie, wyemitowano na antenie TVP1 w czwartek, 23 lipca. Jego głównym tematem było marzenie iławianina o wartym około 21 tysięcy złotych wózku z napędem elektrycznym. Jak pisaliśmy, sprawa pana Marcina poruszyła serca widzów i już wiadomo, że dzięki apelowi Elżbiety Jaworowicz oraz koordynowanej przez Caritas Polska zbiórce, to marzenie uda się spełnić. W samej Iławie udział pana Marcina w programie wzbudził dość mieszane reakcje. Nie brakowało życzliwości i serdeczności, ale byli też tacy, którzy formułowali wobec pana Marcina poważne zarzuty, dotyczące przede wszystkim roszczeniowości, nadużywania alkoholu i podnajmowania garażu otrzymanego od miasta w celu przechowywania tam wózka. Sam zainteresowany poczuł się dotknięty tymi komentarzami i zwrócił się do nas z prośbą o publikację jego listu. Oto jego treść:
"Dzień dobry, mam na imię Marcin Żebrowski. Chcę umieścić sprostowanie do komentarza pewnej pani, która napisała, że ja rzekomo podnajmuję komuś garaż i sprzedaję wózki inwalidzkie na Allegro. Chcę nadmienić, iż nigdy nie miałem konta na Allegro! To tylko oszczerstwa pod moim adresem.
Nie wiem, czy ktokolwiek spośród tych osób, które tak źle mi życzą, chciałby się znajdować w takiej sytuacji, w jakiej znajdujemy się z żoną. Bardzo chętnie oddam wózek za sprawne nogi, za możliwość chodzenia.
Co do podnajmu garażu, nie podnajmuję go, tylko robiłem dobry uczynek dla mojego przyjaciela i zezwalałem mu trzymać tam motor. Natomiast rowery są nasze i sąsiadki i też nie biorę za to żadnych korzyści majątkowych, życie polega na pomaganiu innym ludziom.
Co do imprez w naszym domu, od ośmiu lat nie miałem alkoholu w ustach i nie piję nic. To też są oszczerstwa zawistnych ludzi chyba za to, że staram się żyć w miarę normalnie.
Co do podatków, też je płacę jak normalny obywatel. Nikt nie chciałby się ze mną zamienić, daję głowę, bo najgorszemu wrogowi się źle nie życzy. Za mało jest zrozumienia w naszym pięknym mieście, ale może kiedyś będzie inaczej. Za dużo jest zawiści wśród ludzi, ale na szczęście znajdują się też dobrzy ludzie, którzy potrafią zrozumieć drugiego człowieka. Pozdrawiam i dobrych ludzi, i tych, co mi źle życzą. Marcin Żebrowski"
17Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH MNIE HEJTUJĄCYCH I NASZYM ŻYCIEM SIĘ ŻYWIĄCYCH
Qwertyz456- wiesz masz rację- jeśli ktoś na tacy podaje pożywkę dla trolli to cóż w tym dziwnego, że plebs się na to rzuca. A zawsze się rzuca na to co za darmo w tym przypadku "sensacje" z życia p.Marcina. Tak jest proszę Państwa, że zawsze należy używać rozumu i przewidywać konsekwencje swoich poczynań. Wiadomo, że mali ludzie są zawistni i zawsze będą złośliwie komentować bo nie potrafią być "ponad tym".
qwert123, nie sądzisz że skoro ktoś sam ze swojego życia urządza medialny cyrk to tym samym osobiście prosi się o to, żeby ludzie mu się w to życie wtrącali? A teraz wielce poszkodowany, bo osoby znające go bliżej i dłużej niż p. Jaworowicz przedstawiają tę mniej medialną stronę. Ze zwykłej zawiści te wpisy się nie biorą, bo i niby czego p. Marcinowi zazdrościć? Wózka? Warunków? Żony? Nie sądzę. Coś na rzeczy musi być, a w mediach dużo łatwiej sprzedać ludzką tragedię i niepełnosprawność niż cynizm i bezczelność okazywaną na co dzień. Jak jest naprawdę wiedzą tylko ci co mają do czynienia z p. Marcinem częściej, a ci /jak wynika z wpisów/ zbyt wiele faktów podają żeby to była nieprawda. Ot, tak na logikę temat biorę.
Do pani Poli! droga Polo co pani wypisuje za bzdety to poprostu zal, wyciąga pani wnioski z przed 10 lat jak to marcin za młodych lat jak kazdy inny w tym wieku miał prawo sobie przysłowiowo wypic tak? pisze pani o wszystkim tak jak by to pani była równiez w pomieszczeniu gdzie było spotkanie znajomych czyli wychodzi na to ze sciany maja uszy a za scianą mieszka najwidoczniej Pola hmmm bo kto inny by mogl znac takie nie prawdziwe fakciki co, osmiesza sie pani juz doszczetnie... o jaki sprzedany wozek pani chodzi na tablicy.pl_ przecierz wtedy nawet jeszcze tablicy nie bylo! he smiech! co za bzdury! widocznie komus gul skacze ze garaz stoi bo od tego sie cala afera zaczela sledzac wpisy.. a za takie publiczne oczernianie klamanie w tv to sa srogie odszkodowania tak dla pani informacji o ile sie nie myle ze Pola to wlasnie nieszczesna sasiadka! P Marcinie prosze sobie nie pozwolic na takie publiczne klamstwa i zmienianie faktow bo ktos tu probuje zrobic z pana czarna owce!!
Tekst z "porozmawiamy inaczej" to żadna groźba tylko denerwują Mnie te bezpodstawne teksty na mój temat. Ja nie pije od 8 lat, a każdy kiedyś popełniał błędy za które teraz w dorosłym życiu cierpię i nie robie z siebie żadnej ofiary losu. Wiem, że każdy odbiera to w ten sposób, ale tak nie jest jak piszecie tylko chce żyć godnie jak każdy obywatel tego miasta i Mnie duma wzrasta że jestem komuś potrzebny. Ja nie rozczulam sie nad sobą tylko chce ułatwić sobie życie i mej rodzinie a nie którzy mi to mają za złą monetę no ale trudno są różni ludzie i dobrzy i źli. W naszym mieście ja nie stoję pod kościołem i nie zbieram datków na chleb ani na alkohol ani nie kradnę nikomu. Jak pani czy pan widzicie są różne opinie na mój temat ale tak jest zawsze każdy z nas popełnia błędy albo inaczej je popełniał a teraz chce naprawdę żyć normalnie jak każdy z nas. Powodzenia w karjetrze ja wam życzę teraz nie jest to łatwe tylko nie wiem czego mi ludzie zazdroszczą chyba tego że jest mi trudniej jak zwykłemu człowiekowi, a jeśli chodzi o warunki sanitarne to są w naszym domu naprawdę tragiczne jaki człowiek do brodzika musi się czołgać żeby się sam umyć a ja muszę to robić a ludzie mi zarzucają że jak ja śmiem żądać od władz miasta nowego mieszkania bardzo ciekawe czy ktoś by chciał do wc się czołgać na czworaka mając 38 lat albo myć sie w misce. Dobra dość niby żali jak to ludzie Mnie opisali ja nie chce być na fali jak to ludzie odebrali że sie Adam Kika żali bo gdybym nie miał takich problemów życiowych to bym nie chciał być na fali i myślicie że Adam Kika się w TVP żali bo chce być na telewizyjnej fali na ale powodzenia i nie życzę nikomu źle. Krytykę przyjmuje z uśmiechem na ustach takie są moje gusta ale dobre słowa też słyszę na swój temat i moich poczynań trudno jeden ci życzy dobrze a drugi źle trzeba się przyzwyczaić do ludzkiej mentalności. Pozdrawiam Ktosia i życzę sprawności i powodzenia nie oceniaj człowieka przeszłością tylko teraźniejszością tego ci życzę przyjacielu mój i nikogo więcej nie hejtuj.
A po co się ludzie wtrącacie w nie swoje sprawy? Widocznie sami macie tak nudne życie, że was fascynuje życie p.Marcina bardziej niż swoje własne! Albo heitujecie żeby nie myśleć o własnych problemach! Fakt -wy ich nie macie - jesteście przecież "lepsi" i dlatego musicie dokopać. To żenujące.
Panie Marcinie to byla grozba? Czy mi sie tylko wydaje? To sie nazywa bycie hipokryta gdzie wytyka sie bledy innym a swoich ani nie widzi ani nie wytyka. A tekst ze porozmawiamy inczej mozna traktowa jak grozbe. Wiec niech Pan uwaza na slowa i to co Panu wolno a co nie.
jak czyta się pana odpowiedzi to ciśnienie rośnie.
Domyślamy się z żoną kto to wypisuje, te bezpostawne oszczerstwa. Proszę przestać poruszać naszą prywatność, bo porozmawiamy inaczej i szkalowanie się skończy inaczej naszej rodziny. Ja nikomu z państwa nie ubliżam, troszkę szacunku dla naszej rodziny i proszę nie wymyślać bez podstawnych oszczerstw pod naszym adresem. My z żoną nie zaglądamy nie w okna tak jak robią co nam nikomu w jego przeszłość ani w teraźniejszość i sam sobie tego nie życzę zaglądania w naszą prywatność no ale trudno są ludzie wredni i tego nie zmienimy a co do policji to nie chce walczyć do puki nie muszę to tego nie robię a mojej mamie to proszę iść jej świeczkę zapalić a nie oszkalowywać i wyciągać brudy! wstydziła by sie pani tak pisać o przeszłości pisze sie o teraźniejszości ja nie ja ni wsparcia ani współczucia po prostu chcemy żyć normalnie jak każdy człowiek a Lucka zazdrość była jest i Bedzie zawsze ale my się nie boimy dla nas ludzie robią z siebie zwykłe kpiny w postach o nas pisząc takie rzeczy ale ludzka zawiść jest bez graniczna co na to poradzić pozdrawiam wszystkich ludzi
Panie Marcinie jaki paragon z imieniem proszę nie być zabawnym. Jestem w stanie spotkać się z Panem i prosto w oczy chce by Pan mi powiedział ze nie pije. Sama Panu sprzedawałam nie raz, jest też monitoring, wiec niech pan z siebie takiej ofiary nie robi. Są ludzie którzy naprawdę potrzebują pomocy, pan im to uniemożliwia swoim egoizmem. Szkoda mi bardziej w tej chwili sąsiadki która jako jedyna opowiedziała prawdę, a ludzie ją teraz będą potępiać
Do wszystkich komentujących , wierzących w Boga...Bóg w was też wierzy dlatego kto z was jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, nie zazdrośćmy, nie komentujmy źle nie mówmy źle o nieobecnych ,pomagajmy jak trzeba , a jak zazdrościmy to zamieńmy się osobą którąkolwiek na wózku , na te mieszkanie "przystosowane " dla inwalidy ,na tę rentę co dostaje zamieńmy się i cieszmy sie tak jak ten chory i cieszmy sie życiem bo przecież co to jest siedzieć na wózku?
Do pana od "stodoły". Ja nie napisałam, że rodzice pana Żebrowskiego to patologia. To pan Marcin przez wiele lat sprowadzał do siebie swoich znajomych, urządzał wielogodzinne, nocne imprezy z muzyką i alkoholem. Imprezy uciążliwe nawet dla mieszkańców po drugiej stronie ulicy. Mama pana Marcina opiekowała się nim jak mogła. Tata natomiast pracował za granicą, zarabiał na lepszy byt swojej rodziny. A co robił pan Marcin? Wyrywał pieniądze, sponsorował duże grono znajomych. Częstował alkoholem w swoim domu. Nieletni, pijani koledzy i koleżanki byli odbierani przez swoich rodziców.I tak oto jak były pieniądze - to byli i znajomi. Jak pieniążki się kończyły to i znajomych było brak. I tak do następnego przelewu od taty pana Marcina. Wrócę do tematu p. Joli Żebrowskiej... Ile ta kobieta musiała się nasłuchać od syna? Ile krzywd i wyzwisk znosiła? Nie miała szacunku ze strony własnego dziecka. Nie będę wywlekać wszystkiego, bo aż wstyd pisać co pan Marcin wyprawiał z mamą. Czemu w reportażu nie poznajemy osoby pana Żebrowskiego- taty? Pewnie nie chciał brać udziału w tej szopce. Do pana Marcina A temat sąsiadki? Po co takiego syfu pan narobił? Śmieszny pan jest, bo ludzie was znający wiedzą jaka jest prawda. A pan teraz może i prowadzi spokojne życie, ale tylko przed kamerami tv, dziennikarzami gazet itp. Ja jakoś nie widzę, żeby każdy niepełnosprawny biegał do lokalnej gazety, prosząc o rozpowszechnienie pańskiego ślubu, pożaru, potrzeby budowania garażu. Pańskie słownictwo w mediach jest takie piękne. Szkoda, że na co dzień zarówno pan jak i pańska żona zupełnie inaczej się wyrażacie. Same wulgaryzmy. Wzywanie policji bez potrzeby. Policji, która sama już stwierdza, że to męczące. Wykorzystuje pan swoje kalectwo, taka jest prawda. Wystawiał pan wózek parę lat temu na Tablica. pl. A potem apelował pan o nowy. I to mnie denerwuje. Bo są ludzie w Iławie, także w potrzebie, ale się wstydzą prosić. A pan ma czelność udawać, oszukiwać przed mediami i jeszcze potem śmieje się pan ludziom za plecami. Współczuję panu niepełnosprawności, bo to nic pięknego. Ale fakt, że pan wykorzystuje swoją trudna sytuację, do oczerniania innych, a z siebie robienia anioła mnie śmieszy. Na koniec proszę o trochę powagi. Wtrąca pan BOGA w swoją wypowiedź, po co? Żeby ludzie lepiej o panu myśleli? Znowu coś pod publiczkę???
Proszę mi to udowodnić że ja kupowałem alkohol to kolejne oszczerstwo ma pani paragon na to z moim imieniem i nazwiskiem chyba nie jeszcze teraz 8 lat ! raz zaznaczam że ja nie pije jak mowie nikt by nie chciał być w naszej sytuacji a co do łazienki to były 2 komisje i jej się nie da przystosować do moich potrzeb . pomuskał oprócz sąsiadki z góry która mieszka nad nami a ta która niby nam przynosiła niby sprawy to i chwaliła się do telewizji to oszczerstwa jak zwykle wymyślone przez nią i zazdrość o ten garaż który posiadam niech i ponoć podnajmuję i sprzedaję wózki na ałegro to jest śmieszne co ludzie potrafią wymyśleć żeby tylko człowiekowi życie zatruć na ale trudno tak to już jest że dobro powraca i zło tez się każdy postawi w mojej sytuacji na 5 minut a nie szkaluje i wymyśla bzdury pod naszym adresem i troszkę zrozumienia proszę pamiętać że każdy z ludzi ma swą godność nikomu z Iławy nie życzę takich trudności jakie mamy my z wieloma sprawami i proszę trochę pokory a nie oceny innych ludzi my nikogo nie oceniamy po jednym opisie a co do innych dobrych ludzi to odwdzięczamy sie dobrem tylko jedna sąsiadka nas nie lubią proszę sie przejść po budynku i wtedy pisać oszczerstwa bez podstawne my nikogo nie błagamy o kawałek strawy ani nie dorabiamy się na ludzkiej krzywdzie tak jak to robią inni ludzie życzymy dobrze wszystkim i dużo zrozumienia i powodzenia we wszystkim co robiłem wie pani ilu ludzią ja jako osoba niepełnosprawna pomogłem o dobro zawsze powraca i zło tez nie życzę nikomu niepełnosprawności a mi ludzie czasami mówią że mi tak dobrze ale niech im będzie ale mam też zwolenników i się z tego cieszę muszą być i tacy i tacy taki to świat tak go ludność ustawiła ale Itak będziemy sądzeni przez jednego pana boga a sąsiadka która nas w TVP obgadała korzystała z nas jak mieliśmy ogórki w ogródku i to zrywała i mówiła na innych ja jestem do tego przyzwyczajony że tak już jest jedni życzą dobrze inni źle tak jest świat zbudowany i ludzie na nim ilu ludzi tyle charakterów nikt nie jest taki sam no trudno powodzenia życzę zdrowia i wszystkiego naj lepszego będę się za panią modlił i za pani przemyślenia na nasz temat tylko niech pani robi to samo pomodli się za nas i już będzie dobrze na świecie życzę zdrówka i wiary w ludzi Marcin Żebrowski
witam! jestem fachowcem jednej z dziedzin i miałem okazje byc w Pana Marcina mieszkaniu, pisze pani ze mieszkanie przystosowane do zycia osoby niepełnosprawnej.. hmm droga internautko, nie wiem czy pani miała okazje byc w owym mieszkaniu ale czytając pani post wydaje mi sie ze nie, to ze Marcin ma podjazd do klatki (po którym sam zeby podjechał nie ma szans) to pani oczami jest przystosowane?! bo w mieszkaniu nic nie jest z tych bzdur co pani opisuje.. zadnych poszezanych przejsc, łazienka to klitka gdzie sprawna osoba ma problem swobodnie sie poruszac, nie ma mowy zeby wjechał tam wózkiem inwalidzkim... a to ze jest na parterze to nie wszystko.. a co do Ś.P Pamieci P.Joli to po co wspominac jak to było za życia? co Marcin winny że miał akurat takie życie gdzie rodzice sobie wypili... znam jeszcze z młodych lat Marcina rodziców i to ze sobie popijali to nie znaczy ze Była patologia bo kiedy jeszcze była cała rodzina to sie starali i troszczyli o marcina i marcin sie troszczył o rodziców skąd Pani moze wiedziec jakie on miał stosunki z Mamą?! panstwo sie znacie? co ten chłopak wraz ze swoją zoną moze osiągnąc siła zarobków skoro nie pracuje i zona tez nie? jak ten chłopak ma sobie zasponsorowac zycie w mieszkaniu gdzie by funkcjonował swobodnie na ile zdrowie mu pozwala? powiedzcie mi panstwo co tacy ludzie zyjący z renty nie tylko marcin mogą osiągnąc oprócz opłacenia rachunków? z tego co wiem to starał sie i prosił o pomoc z miasta zeby mu chociaz normalny podjazd do klatki zrobili i co? i odmowa! w takich sytuacjach to media są najlepszym wyjsciem to silna bron która pokazuje ze sie jednak da... sam bym tak podszedł do sprawy gdybym był tak lekcowarzony nie wachał bym sie ani troche! bo gdyby to był sy, kuzyn , wujek ,czy ktos blizszy władz to jestem w stu procentach pewny ze by miał wszystko co by potrzebowal do normalnego funkcjonowania, mozna? mozna! to ze podjal takiego kroku zeby starac sie o co sie stara to tylko jego mądre podejscie do sprawy! brawo Marcin jestes wielki! i jesli czyta to osoba której dozycia trzeba tak nie wiele jak marcinowi zeby zyc swobodnie to proponuje zagrac tak jak Marcin to jest jedyna wasza broń w tym nie sprawiedliwym zyciu! pozdrawiam czytelników tych wyrozumiałych i tych co przewijają plotki!
Panie Marcinie, nie wstyd panu tak kłamać? Jestem ekspedientką w sklepie, w którym regularnie robicie z żoną zakupy. Alkoholowe także. I to całkiem niedawno. Proszę nareszcie skończyć robić z ludzi idiotów.
Sądzę że prawda jest inna pisze pan ze alkoholu nie miał w ustach hmmm to jest akurat kłamstwo sama byłam świadkiem jak prowadził pan dyskusje w sklepie z zona podczas kupowania alkoholu!!!! Jest Pan inwalida ale robi pan z tego taką wielką tragedię ludzie maja gorzej mają większe choroby i koszty rehabilitacji zawodowej moim zdaniem jest Pan za bardzo nastawiony na to że ze względu na Pana kalectwo wszystko się należy to niesmaczne
Na wstępie powiem tylko, że ŚP Jola Żebrowska teraz pewnie w grobie się przewraca. Marcin w reportażu "Sprawa dla reportera" tak ciepło wypowiada się o swojej mamie. Szkoda tylko, że za jej życia nigdy o Niej tak pięknie nie powiedział. Gdybym znała p. Marcina Żebrowskiego tylko z emisji reportażu p. Jaworowicz to pewnie sama bym dołożyła "cegiełkę" na wózek. Ale nie, nie dołożyłam ani grosza. Telewidzowie pomogli, ale ja nie mam w zwyczaju pomagać komuś kto na to nie zasługuje. W reportażu widzimy osobę niepełnosprawną proszącą o pomoc. OK. Ma prawo prosić, jak każdy potrzebujący. Widzimy żonę dbającą o swojego męża. Tak przyrzekała przed ołtarzem. Poznajemy postać sąsiadki... Sąsiadki, która znam. Osoba, która wg państwa Żebrowskich uprzykrza im życie. Dziwne, bo nikt nie wspomniał, że ta kobieta przez wiele lat pomagała tej rodzinie, jeszcze za życia p. Joli. Pomagała finansowo, pomagała rzeczowo. Wspierała pod koniec życia pańska mamę. Nigdy nie odmówiła pomocy. Tolerowała ich takimi jakimi są. A już nie wspomnę o uratowaniu pana Marcina, gdy w nocy wybuchł pożar w jego mieszkaniu. Kto wyniósł pana Marcina? W garażu widzimy skuter inwalidzki, którym niby porusza się po mieście. A prawda jest taka, że nie używa go praktycznie wcale.Na co dzień porusza się na wózku, na którym widzimy go w reportażu. A skuter stoi nieużywany. Czy nie lepiej podarować go komuś kto takiego potrzebuje i będzie używał w życiu codziennym. Po reportażu następuje dyskusja. Temat:mieszkanie. Przecież mieszkanie, które p. Żebrowscy zamieszkują jest przystosowane do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Rodzice p. Marcina zadbali o to na samym początku. Mieszka na parterze, to chyba podstawa (chociaż w reportażu widzimy jak bohater wspina się po schodach prowadzących na piętro) całe mieszkanie dostosowane jest do poruszania się na wózku (poszerzone wejścia, łazienka też dostosowana) dwa pokoje to chyba też nie mało jak dla dwojga ludzi. Czepianie się władz miasta jest nie na miejscu, gdyż są ludzie bardziej potrzebujący, a powtarzam to mieszkanie jest przystosowane do osoby niepełnosprawnej poruszającej się na wózku. Panie Marcinie, pisze pan, że od 8 lat pan nie pije alkoholu. A przypomni pan sobie jak to było za życia pańskiej mamy. Alkohol, szemrane towarzystwo, nocne balangi były codziennością i utrapieniem sąsiadów, zarówno w bloku jak i okolicznych domków jednorodzinnych. Dopiero po śmierci pana mamy, i zakończeniu sponsoringu przez pańskiego tatę to wszystko się uspokoiło. Jednak pański charakter daje o sobie znać wielu urzędom i instytucjom iławskim. No i sąsiadom. To jest moje zdanie na temat pana Marcina. I go nie zmienię. Za dużo widziałam i przykro mi bardzo, że komentarze na Infoiława.pl są tak niesprawiedliwe. Życzę dużo zdrowia państwu Żebrowskim, oby spełniali swoje marzenia, ale też nauczyli się mówić całą prawdę, a nie tylko to co porwie serca ludzi do wpłacania datków.