Spółka Przewozy Regionalne zdecydowała o likwidacji komercyjnego segmentu swojej działalności, czyli m.in. pociągów interREGIO. Od 1 września firma ma skoncentrować swoją działalność na obsłudze dotowanych przez samorządy połączeń regionalnych. Te, do których nikt nie dokłada (dotyczy to dużej części pociągów IR kursujących na trasach krajowych), po prostu się nie opłacają.

- Z przeprowadzonych analiz finansowych wynika, że wpływy ze sprzedaży biletów na te połączenia nie są w stanie pokryć kosztów związanych z ich uruchomieniem - czytamy w komunikacie spółki na ten temat. 

Rezygnacja z segmentu komercyjnego ma związek z realizowanym obecnie w firmie procesem restrukturyzacyjnym.

- Ma on doprowadzić do uzyskania przez spółkę trwałej rentowności, tym samym umożliwiając przeprowadzenie inwestycji m.in. w nowy tabor, na czym mają skorzystać przede wszystkim pasażerowie - informuje zespół prasowy Przewozów Regionalnych. - W ramach restrukturyzacji, zgodnie z regulacjami europejskimi, firma zobowiązana jest do uwolnienia części rynku, co realizuje m.in. poprzez rezygnację z obsługi połączeń interREGIO. Dodatkowo, restrukturyzacja oznacza szeroko pojętą optymalizację.

Z końcem sierpnia przestaną funkcjonować następujące połączenia interREGIO: „Mewa", „Portowiec", „Warta", „Drwęca", „Mamry", „Spodek", „Lednica", „Szyndzielnia", „Giewont" i „Białowieża". Te, które w największym stopniu dotyczą podróżnych z Iławy, to "Drwęca" i "Mamry", czyli odpowiednio: kolejowe połączenie Olsztyna z Poznaniem oraz Olsztyna z Wrocławiem (przez Poznań). Oba te połączenia biegną również przez Iławę.  

REKLAMA: