Według jednej z archiwalnych wersji Wykazu Przedsięwzięć Miasta Iławy na lata 2014-2029 już w 2016 roku ratusz miał przeznaczyć pierwsze środki (nie licząc wydatków na badanie terenu i przygotowanie dokumentacji projektowej) w wysokości 100 tysięcy złotych na budowę Muzeum Regionalnego w Iławie. Następnie na rok kolejny zaplanowany był milion, na 2018 - dwa miliony, na 2019 - kolejny milion, a na 2020 - 900 tysięcy złotych. Obiekt zaprojektowano w drugim najstarszym obiekcie architektonicznym (wymagającym gruntowanej rewitalizacji budynku gospodarczym), jaki zachował się w Iławie. Znajduje się on w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła gotyckiego pw. Przemienienia Pańskiego i tuż przy linii dawnych murów miejskich. Planowano także wzniesienie nowego budynku i połączenie go z tym zabytkowym łącznikiem.
Jakiś czas temu wspomniany wykaz przedsięwzięć uległ sporemu skróceniu, zniknął m.in. wpis dotyczący muzeum. W ratuszu dopytywaliśmy wtedy o powody zmian. Skarbnik Ewa Moszczyńska tłumaczyła je interpretacją Regionalnej Izby Obrachunkowej, która nakazała księgowym wpisywanie inwestycji do wykazu tylko, jeśli przedsięwzięcia już są w trakcie realizacji, lub pozyskano na nie zewnętrzne finansowanie. Ponieważ muzeum nie spełniało tych kryteriów, zniknęło z wykazu. Zmiany wtedy miały więc tylko charakter formalny, ale podczas ostatniego spotkania burmistrza Adama Żylińskiego z dziennikarzami uzyskaliśmy informację, że miasto rzeczywiście odstępuje od realizacji przedsięwzięcia ze względu na krytyczne stanowisko gospodarzy części terenu, na którym zaprojektowano muzeum, czyli Domu Zakonnego Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej i Parafii Rzymskokatolickiej. Korespondencję w tej sprawie prowadzono już od dłuższego czasu. By poznać argumenty duchownych, zwróciliśmy się do ratusza z prośbą o udostępnienie treści ostatniego listu.
- Muszę powiedzieć, że widzimy pewne trudności z lokalizacją obiektu - czytamy w datowanym na 20 maja piśmie. - Owszem, cieszyłoby nas wykorzystanie istniejącego już historycznego budynku gospodarczego, który w tej chwili stoi nieużywany. Powstanie jednak muzeum w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła i domu zakonnego oraz wykorzystanie niektórych części budynku sakralnego (wieża, podziemia) na muzeum budzi duże wątpliwości. Wydaje się, że nie do uniknięcia będą konflikty w momencie funkcjonowania już muzeum. W kościele odbywają się nabożeństwa o różnych porach dnia (pogrzeby, śluby, rekolekcje, itd.) i niemożliwe będzie dostosowywanie funkcji kościelnych do godzin funkcjonowania muzeum. Mimo szczerej chęci współpracy uważam, że nie do pogodzenia jest jednoczesne funkcjonowanie obok siebie tych dwóch różnych instytucji: parafii i muzeum.
Autor listu, o. dr Antoni Bochm, w liście dziękuje też burmistrzowi za okazaną życzliwość i zrozumienie. Wiadomo już, że Adam Żyliński argumenty duchownych uwzględnił. Tym samym dokumentacja projektowa (przygotowana przez warszawską Autorską Pracownię Architektury CAD jeszcze za poprzedniego burmistrza Włodzimierza Ptasznika) trafia do iławskiej galerii inwestycji niezrealizowanych. Tak przedstawia się projekt (kliknij, by powiększyć):
3Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
nie po raz pierwszy kościół wykazuje postawę antyspołeczną
No, cóż decyzja oblatów jest smutna. A tak przy okazji należy wyrazić żal, że ci sami oblaci zupełnie nie dbają o zabytkową siedzibę dawnych księży stojącą w stanie kompletnego upadku technicznego naprzeciw ich współczesnej, luksusowej plebanii. Dach budynku i ściany są całkowicie zmurszałe. Ogólnie budynek sprawia bardzo przygnębiające wrażenie całkowitego zaniedbania i zapomnienia. Pewnie niebawem sam się zawali przy całkowitej obojętności tych, którzy winni się nim zająć. I w ten sposób oblaci pozbędą się wreszcie kłopotu z najstarszym ( poza samym kościołem) zachowanym do dzisiaj obiektem w Iławie. Będzie można więc ewentualnie zbudować na tym miejscu kolejną luksusową część plebanii. A ze starej budy nie ma przecież żadnego pożytku, Lecz tylko zbędne kłopoty...