![](https://infoilawa.pl/img/artykuly/50249_pozwolenie-na-budowe-niewazne-mieszkancy-b_1.jpg)
(Fot. Info Iława. )
Pochodząca z 30 marca br. decyzja Wojewody Warmińsko-Mazurskiego, w której organ ten stwierdził nieważność decyzji Starosty Iławskiego w zakresie wydania pozwolenia na budowę, dotyczy dwóch obiektów w centrum Iławy. Jeden z nich to budynek mieszkalno-usługowy, w którym zaprojektowano 37 mieszkań, a drugi to oddzielny budynek o charakterze wyłącznie usługowym, gdzie znajdują się 2 lokale. Przedmiotowe pozwolenie na budowę dotyczyło również znajdującego się obok zabudowań parkingu. Postępowanie w sprawie wydania pozwolenia na budowę wymienionych nieruchomości było przeprowadzane dziewięć lat temu, w marcu 2006 roku.
- Należy stwierdzić, że Starosta Iławski wydał decyzję [tu sygnatura i data] z rażącym naruszeniem prawa - czytamy w decyzji wojewody dotyczącej stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę.
Co konkretnie Urząd Wojewódzki ma do zarzucenia przeprowadzonemu przez iławskie starostwo postępowaniu?
Zarzut o najcięższym kalibrze dotyczy nieskutecznego wniosku o pozwolenie na budowę, który złożył nieżyjący już były prezes "Przyszłości", pan Janusz Jędrzejak.
- Nie był [on] upoważniony do składania jednoosobowo oświadczeń woli za Spółdzielnię Mieszkaniową "Przyszłość" w Iławie [...]. Oznacza to w konsekwencji, iż [spółdzielnia] nie złożyła de facto wniosku o pozwolenie na budowę - czytamy w uzasadnieniu decyzji.
Ponadto, zamierzenie budowlane było niezgodne z ówcześnie obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który dla działek, na których powstały zabudowania o charakterze mieszkalnym i usługowym, zakładał m.in. zieleń.
Jak w tej niełatwej sytuacji zachowa się inwestor, czyli iławska spółdzielnia "Przyszłość"?
- Złożyliśmy odwołanie od tej decyzji do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego - poinformował nas Roman Konicz, obecny prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Przyszłość". - Jeśli ta instancja podtrzyma decyzję wojewody, będziemy odwoływać się dalej. Chciałbym uspokoić mieszkańców - rozbiórka budynku jest bardzo mało prawdopodobna, ale trzeba przyznać, że przed nami długie i skomplikowane postępowanie prawne.
Prezes Konicz w rozmowie z nami przyznał również, że docierają do niego sygnały o dużym zaniepokojeniu ze strony mieszkańców budynku. Powiedział również, że nawet jeśli podczas ubiegania się o pozwolenie na budowę miały miejsca drobne naruszenia przepisów, to odpowiednie instytucje powinny były te błędy wyłapać.
- To interes społeczny jest najważniejszy - podkreślił Roman Konicz. - Nie rozumiem, dlaczego komuś tak bardzo zależało na tym, żeby po dziewięciu latach tak rozdmuchiwać tę sprawę.
Do tematu wrócimy.
Fot. Info Iława.
![Pellet](https://infoilawa.pl/img/banery/1423_pellet-.jpg?cache=20240615214911)
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Czy wiadomo coś nowego w tej sprawie? jakie konsekwencje/ ryzyko jest dla mieszkańców/właścicieli?
Proponuję by stosowne władze udzieliły poniewczasie pozwolenia na budowę pod warunkiem, że Spółdzielnia zamaluje ohydne mazaje pokrywające prawie całą elewację tego budynku a namazane ręką jednego kompletnego idioty.