Bramkę dla Wikielca zdobył w 30 minucie Kamil Ludwiczak, którzy wykorzystał bierną postawę obrońców drużyny przyjezdnej i - po otrzymaniu dokładnego podania w pole karne - umieścił piłkę w bramce.

Okazję na podwyższenie wyniku miał w 65 minucie Adam Kołakowski, który w doskonałej sytuacji posłał piłkę ponad bramkę. Kilka minut później szansę zmarnował też Sobociński. Do tego momentu to wikielczanie przeważali i kontrolowali przebieg spotkania.

Niestety, ostatnie 15 minut należały do Warmiaka. Najpierw Staniszewski obronił strzał Kubińskiego, ale kilka minut później musiał wyjmować piłkę z siatki po doskonałym uderzeniu zza pola karnego Śnieżawskiego. Bardzo dużo problemów obronie GKS-u sprawiał również Osenkowski. Do końca meczu, wynik już nie uległ zmianie i zakończył się sprawiedliwym remisem.
- Zabrakło odpowiedniej koncentracji, było rozprężenie w zespole - komentował po spotkaniu trener Marek Witkowski. - Tego zwycięstwa nie udało się dowieźć do końca. Gramy dalej, walczymy o awans dla Wikielca do trzeciej ligi. Wszystko rozstrzygnie się w ostatnich meczach.

W następnej kolejce GKS na wyjeździe zmierzy się z drugą drużyną Stomilu Olsztyn.

GKS Wikielec - Warmiak Łukta 1:1 (1:0)

GKS Wikielec – Staniszewski, Witkowski, Kolcz, Kacperek, Jajkowski, Szkamelski (85 Kruczkowski), Tomczyk (80 Suchocki), Sobociński, Karwowski, Kołakowski (75 Janiszewski), Ludwiczak.

Fot. Karol Synowiec