Przykrą niespodziankę zgotowali swoim sympatykom na Święta Wielkanocne zawodnicy Jezioraka Iława. W bardzo ważnym, wyjazdowym meczu, mimo przewagi i stworzenia kilku doskonałych okazji do zdobycia bramki, przegrali 0:2 z Płomieniem Turznica.

Gol dla Jezioraka padł już w pierwszej minucie spotkania, ale nie uznał go arbiter. W 26 minucie bardzo groźny strzał zawodnika z Turznicy obronił Sobiech. Najlepszą okazję do strzelenia bramki miał w 35 minucie Parulis, który z 5 metrów nie potrafił umieścić piłki w siatce. Płomień w 65 i w 67 minucie po strzałach Klimeckiego i Sadowskiego objął prowadzenie i nie oddał go już do końcowego gwizdka. 

- Jeżeli nie wykorzystujemy takich sytuacji, jakie mieliśmy w pierwszej połowie, to nie mamy szans na awans - skomentował po spotkaniu zawiedziony szkoleniowiec Andrzej Tołstik.

Po swoim ostatnim spotkaniu ITR Jeziorak Iława zajmuje czwarte miejsce w tabeli B klasy, tracąc 5 punktów do lidera, Płomienia Turznica. W 16 kolejce B klasy zespół z Iławy na własnym boisku zmierzy się z drużyną Wicher Gwiździny.

Jeziorak Iława – Sobiech, Kresin, Gajewski, Kopaczewski, Kaszlewicz, Sbikowski, Koper, Parulis, Ćwikliński, Malanowski, Szymecki, oraz Grec, Waruszewski, Lubiejewski, Witkowski.

Źródło: ITR Jeziorak Iława.