Do terenu objętego pożarem przylegają ogródki działkowe z licznymi zabudowaniami, które na szczęście udało się obronić. Jednak pożar rozprzestrzeniał się, silne zadymienie widoczne z kilku kilometrów utrudniało gaszenie, a zmienny kierunek wiatru wymagał ciągłego przemieszczania się strażaków i gaszenia kolejnych zarzewi ognia.

- Zróżnicowane ukształtowanie również stanowiło poważne utrudnienie, wozy strażackie nie mogły pokonać zagłębień, którymi poprzecinany był teren objęty pożarem - relacjonuje mł. kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy KP PSP w Iławie. - Po około trzech godzinach udało się ugasić pożar, który objął teren o powierzchni około 16 hektarów. Na miejscu zdarzenia jeszcze przez jakiś czas pozostały zastępy, które dozorowały pogorzelisko, aby upewnić się, że nie dogodzi do ponownego rozpalenia się ognia.

Panująca wiosenna pogoda sprzyja powstawaniu tego typu pożarów. Jednak ich sprawcami są z reguły nie warunki atmosferyczne, a ludzie. 

- Straż apeluje o to, by nie wypalać traw oraz o kontrolę nad dziećmi i młodzieżą. Przykład wczorajszego pożaru, który na szczęście nie przedostał się na zabudowania, może być przestrogą - dodaje Krzysztof Rutkowski. - Ogień zagraża często sąsiadującym budynkom, lasom oraz, co gorsze, panujące zadymienie oraz zła ocena sytuacji spowodować może zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, którzy mogą znaleźć się w miejscu, gdzie pożar gwałtownie się przeniósł.

Fot. Karol Synowiec.