Martwego dzika znaleziono w Różance na terenie gminy Susz w ubiegłą środę, 11 marca. 

- W związku z pojawiającymi się komunikatami o pomorze świń zastęp straży zabezpieczał jedną ze studzienek melioracyjnych w miejscowości Różanki, w której znajdowało się padłe zwierzę. Całość zadań związanych z odpowiednim zdezynfekowaniem miejsca i pobraniem próbek do badań wykonał wyznaczony lekarz weterynarii - poinformował mł. kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy KP PSP w Iławie.

Z prośbą o wyjaśnienie, czy zagrożenie wirusem pomoru świń jest w powiecie iławskim realne, zwróciliśmy się do Małgorzaty Kalitowskiej, Powiatowego Lekarza Weterynarii w Iławie. 

- Na miejsce zdarzenia skierowaliśmy urzędowego lekarza weterynarii - poinformowała szefowa inspektoratu. - Z uwagi na lokalizację martwego dzika w trudnodostępnej, głębokiej, nieużytkowanej studzience melioracyjnej oraz znaczny rozkład gnilny zwłok dzika konieczne było ich unieszkodliwienie i zabezpieczenie w miejscu znalezienia. Przeprowadzono dezynfekcję tego miejsca. Środki zapobiegawcze, jakie muszą być podjęte w przypadkach znalezienia padłego dzika, wynikają z zagrożeń wystąpienia afrykańskiego pomoru świń (ASF). Jest to choroba wirusowa, na którą podatne są świnie domowe i dzikie. Ludzie nie są wrażliwi na zakażenie wirusem ASF, w związku z czym choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia. Powoduje natomiast duże straty gospodarcze.

Otrzymaliśmy również informację, że w powiecie iławskim we wszystkich przypadkach podejmowanych działań w związku ze znalezieniem padłych dzików (5 przypadków w 2014 r. i 3 przypadki w roku bieżącym), zarówno oględziny, jak i pobrane próby nie wykazały obecności wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF). Łącznie pobrano 104 próby w kierunku ASF od dzików padłych i odstrzelonych oraz świń przemieszczanych z obszarów zagrożonych ASF. Wszystkie wyniki były ujemne. Jednak w związku z występowaniem tej choroby na terenie Polski u świń oraz dzików, konieczne jest jej stałe monitorowanie oraz stosowanie środków zapobiegawczych ze strony hodowców, myśliwych oraz współdziałanie służb inspekcji i władz odpowiedzialnych za bezpieczeństwo publiczne. 

Fot. OSP Susz